Hala targowa oficjalnie już otwarta
- We wszystkich dotychczasowych kampaniach wyborczych wszyscy kandydaci mówili o trzech rzeczach: bulwarach – mamy je, podstrefie ekonomicznej – mamy i targowisku – też mamy – mówił prezydent Mieczysław Czerniawski podczas oficjalnej uroczystości otwarcia nowej hali targowej przy ul. Sikorskiego w Łomży. Na uroczystość przybyli przede wszystkim urzędowi oficjele z biskupem, wicewojewodą, komendantami policji i straży na czele, oraz miejscy radni. Hala, wraz z wiatą kosztowała 8 milionów 300 tysięcy złotych, a pieniądze w całości pochodziły z budżetu miasta. I tak jak przy całej inwestycji także na uroczystości nie obyło się bez wpadek. Do przecięcia wstęgi nie zaproszono przewodniczącego Rady Miasta.
Budowę nowej hali targowej na terenie miejskiego targowiska przy dworcu PKS rozpoczęto na początku ubiegłego roku. Inwestycja miała być zakończona jeszcze w październiku, aby jeszcze przed Bożym Narodzeniem mogli do niej przenieść się kupcy. Niestety szybko nabrała opóźnienia i ostatecznie prace budowlane zakończono dopiero w połowie lutego, a pozwolenie na użytkowanie budynek otrzymał ostatniego dnia marca. Kilka dni później do budynku mogli zacząć się przeprowadzać kupcy. I dziś większość z 85 znajdujących się wewnątrz hali pawilonów jest już zagospodarowana i otwarta dla kupujących. To przede wszystkim stoiska z ubraniami, obuwiem, chemią gospodarczą, ale jest też stoisko z jajkami czy punkt krawiecki.
Przemawiając do zebranych przed halą gości prezydent Mieczysław Czerniawski podkreślał, że temat budowy hali, obok bulwarów i strefy, pojawiał się w programach wszystkich kandydatów i że teraz mamy te wszystkie rzeczy już załatwione. Odnosząc się do samej hali prezydent przypominał, ciągnące się latami wędrówki miejskiego targowiska z placu przy Nowogrodzkiej, przez „Manhatan” „gdzie dziś mamy piękny budynek Sądu Rejonowego” po właśnie ten plac przy ul. Sikorskiego.
- Chcę podziękować mieszkańcom i kupcom za tę lokalizację, bo sami ją wybrali – mówił prezydent Łomży. - Życzę kupcom, aby te miejsca pracy przynosiły dobre zyski, a mieszkańcom, aby mieli tu duży wybór i konkurencyjne ceny.
- Wiemy w jakich bólach rodziła się ta inwestycja, ale życzę aby dzisiejszy dzień był początkiem samych dobrych informacji – dodawał Maciej Borysewicz, przewodniczący Rady Miasta Łomża, który w imieniu, wyjątkowo licznie przybyłych na uroczystość, miejskich radnych cieszył się z realizacji tej inwestycji.
Od rozpoczęcia prac budowlanych do ich zakończenia minął równy rok. Przy budowie hali pracowało 17 wykonawców i podwykonawców. I choć w trakcie realizacji inwestycji było sporo zamieszkania, hala, choć później niż planowano, została szczęśliwie ukończona.
- Serdecznie dziękujemy panu prezydentowi Łomży za decyzję o budowie hali i jej realizację. Dzięki odważnym decyzjom zostały ucywilizowane nasze warunki pracy – czytała podziękowania dla prezydenta, radnych i urzędników ratusza przedstawicielka kupców z hali.
Obecny na uroczystości wicewojewoda podlaski Wojciech Dzierzgowski nazwał halę „wymogiem cywilizacyjnym”, mówiąc, że „inwestycja była oczekiwana przez mieszkańców Łomży jak i okolicznych gmin”. W podobnym duchu wypowiadał się także starosta łomżyński Lech Szabłowski, który zwracał uwagę, że „Łomża pozostawała jedynym ośrodkiem miejskim w regionie, gdzie handel na targowisku odbywał się w prowizorycznych warunkach”.
Zanim dokonano przecięcia wstęgi symbolicznie otwierając halę, inwestycję poświęcił biskup łomżyński.
- Życzę, aby ta hala stała się siedliskiem w którym stwarza się miejsce pracy – mówił ksiądz biskup Janusz Stepnowski, podkreślając, że „regionalni producenci będą tu zostawiać swoje produkty”. - Niech ta hala służy wszystkim ludziom, którzy będą tu kupować i handlować.
