Pedofil sądzony za zamkniętymi drzwiami
Ruszył proces Janusza K. mieszkańca Łomży oskarżonego o seksualne molestowanie dzieci w niepublicznym przedszkolu. Proces prowadzony jest z wyłączeniem jawności. Mężczyzna, dziś w wieku 47 lat, został zatrzymany wczesną wiosną ubiegłego roku po tym jak rodzice małych dzieci poinformowali o swoich podejrzeniach prokuraturę. Śledczy po przeanalizowaniu sprawy przedstawili mężczyźnie zarzuty poddawania „innym czynnościom seksualnym” trójki małych dzieci, w wieku od dwóch i pół do niespełna czterech lat. Janusz K. został tymczasowo aresztowany i w areszcie przebywa cały czas.
Janusz K. to mąż właścicielki nieistniejącego już przedszkola, które działało w bloku przy ul. Sybiraków w Łomży. Dzięki temu mężczyzna miał łatwy dostęp do placówki i jak się okazało także dzieci. Ze względu na dobro prowadzonego postępowania już prokuratorskie śledztwo prowadzone było w wielkiej dyskrecji. Z tej samej przyczyny, decyzją sądu, także sama rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami.
Zgodnie z zapisami artykułem 200. § 1. Kodeksu Karnego: „Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.”