Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Ełkaesiacy trenują na pełnych obrotach

Pierwszy sparing pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego z Robertem Speichlerem na czele mają za sobą zawodnicy Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926. W piątkowy wieczór łomżanie ulegli u siebie Romincie Gołdap 0:1.

W sobotę, 1 lutego doszło do przełomowych decyzji dotyczących dalszego funkcjonowania trzecioligowej drużyny. Obowiązki pierwszego trenera powierzono Robertowi Speichlerowi oraz porozumiano się z protestującymi do tej pory piłkarzami. Dwa dni później na treningu pojawili się niemal wszyscy zawodnicy, którzy do tej pory nie ćwiczyli, a także nowi gracze od niedawna uczestniczący w zajęciach - Tomasz Staniórski, Mariusz Baranowski, Kamil Stankiewicz i Tomasz Brzozowski. Dodatkowo na testy do ŁKS-u przyjechało dwóch Amerykanów - defensywny pomocnik Jason Villa i lewy obrońca Kevin Ipana. Obaj zagrali po 90 minut w przegranym 0:1 sparingu z liderem IV ligi warmińsko-mazurskiej, Romintą Gołdap - Damy im jeszcze szansę w jednym meczu (w środę łomżanie zmierzą się na boisku ze sztuczną wierzchnią w Łomży z Wissą Szczuczyn - przyp. red.) i potem podejmiemy decyzję. Na razie lepsze wrażenie zrobił na mnie Villa. Widać, że chłopak ma pojęcie o taktyce i jest ograny - ocenił trener Speichler. Oprócz zawodników zza oceanu w piątkowym meczu wystąpili bramkarz na co dzień grający w zespole juniora starszego, Artur Bikowski, a także Artur Bajor, Mariusz Baranowski, Kamil Stankiewicz, Robert Speichler, Rafał Maćkowski, Marcin Kraska i Daniel Lemański. W drugiej połowie na plac weszli Przemysław Olesiński, Maciej Malinowski, Marcin Malinowski, Łukasz Tercjak i Tomasz Brzozowski - Mimo, że ta drużyna grała ze sobą po raz pierwszy, to nieźle się zaprezentowała. Przeciwnik zagrał dość ostro, ale my też nie odstawialiśmy nogi - powiedział po meczu z Romintą nowy opiekun ŁKS-u - Najważniejsze, że chłopaki wybiegali swoje podczas tego spotkania. Teraz bardzo ciężko trenujemy i widać było, że byliśmy wolniejsi, ale z czasem będzie na pewno lepiej.

W sparingu nie wystąpili za to Albert Rydzewski, Marcin Gałązka i Adrian Mleczek. Tych zawodników wiosną już nie zobaczymy w biało-czerwonych barwach – Każdy kto chciał, mógł wrócić do treningów. Jednak oni podjęli decyzję, że chcą odejść. Trudno, nie będziemy nikogo na siłę tu trzymać - wyjaśnia Speichler - Mimo odejścia tych piłkarzy sytuacja kadrowa nie jest aż tak zła, jakby można było przypuszczać.
Mimo tych zapowiedzi szkoleniowiec ŁKS-u widzi pewne luki w swoim zespole - Chciałbym ściągnąć do klubu doświadczonego bramkarza, środkowego obrońcę oraz bramkostrzelnego napastnika, taką typową „dziewiątkę”, który zagwarantowałby nam kilka, kilkanaście goli. Jednak czy tak się stanie, to czas pokaże - zakończył Speichler.

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę