Czujnik czadu zapobiegły tragedii
Dwukrotnie wczoraj interweniowali strażacy w mieszkaniach komunalnych Łomży w związku z czadem. Na szczęście do tragedii nie doszło. Czad w pomieszczeniach w budynkach przy Polowej 59 i Woziwodzkiej 20 wykrywały zamontowane tam czujki. - Strażacy, którzy przyjeżdżali na miejsce zgłoszeń potwierdzili w obu przypadkach stężenie czadu w mieszkaniach i wydali zalecenia administratorowi sprawdzenia pieców i kominów – mówi st. bryg. Jan Chludziński zastępca komendanta PSP w Łomży. - Bardzo dobrze, że w tych mieszkaniach MPGKiM zamontował czujki czadu, bo to kolejne dowody, że one są potrzebne i zapobiegają tragedii.
Tlenek węgla CO, potocznie zwany czadem jest bezbarwny i bezwonny, ale ma silne własności toksyczne. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę a nawet zgon. W Polsce każdego roku z powodu zatrucia czadem ginie kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku i znajdujących się w nich urządzeń i instalacji grzewczych jak choćby pieców kaflowych, którymi w dalszym ciągu ogrzewana jest część mieszkań komunalnych w Łomży.
Tragedia już się nie powtórzy?
- My w pamięci wciąż mamy tragedię do której doszło przed rokiem w jednym z bloków komunalnych przy ulicy Spokojnej – mówi Marek Olbryś, zastępca dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży.
W wyniku nieprawidłowo działającego pieca kaflowego i instalacji wentylacyjnej tlenkiem węgla zatruły się trzy osoby przebywające w jednym z mieszkań. Zginęła 80-letnia kobieta, a dwie nastoletnie dziewczynki w stanie ciężkim trafiły do szpitala.
- Mieszkańcy trzech bloków komunalnych przy Spokojnej w tym roku powinni mieć już podłączone centralne ogrzewanie zasilane z ciepłowni miejskiej. Udało nam się przekonać do tego prezydenta miasta i MPEC i mamy w budżecie pieniądze na ten cel – podkreśla Olbryś.
Czujki ostrzegają
Ale w dalszym ciągu znaczna część mieszkań komunalnych w Łomży ogrzewana będzie piecami kaflowymi i właśnie tam montowane są czujki czadu.
- Prawdopodobnie w tym roku uda nam się je zamontować już we wszystkich mieszkaniach w których są piece kaflowe – mówi Olbryś. - Widać, że są one potrzebne, bo czadu niestety nie widać i nie czuć, choć czasami trzeba mieszkańców długo namawiać, aby zgodzili się na ich zamontowanie.
W obu wczorajszych przypadkach czujki zadziałały tak jak miały zadziałać. Po wykryciu czadu dały sygnał, a domownicy wzywali na ratunek straż pożarną. Po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili, że w pomieszczeniach jest trujący gazu. Na szczęście jego stężenie było jeszcze za małe by zaszkodzić mieszkańcom i wystarczyło przewietrzenie mieszkań i klatek schodowych.