Bezcenna płyta z Jakowiczem
Jubileusz 35-lecia istnienia łomżyńska Filharmonia Kameralna uczciła wydając swą siódmą, doskonałą płytę. Została ona nagrana z udziałem jednego z najwybitniejszych polskich skrzypków Krzysztofa Jakowicza i wydana przez wiodącą, nie tylko w Polsce, firmę DUX. I płyta jest bardzo dobra, ale pomimo tego, że płyta ukazała się w dużym, nie tylko jak na obecne realia rynku muzyki klasycznej, nakładzie 1500 egzemplarzy, nie można jej jednak nigdzie kupić. – Dostaliśmy na tę płytę dotację z kilku źródeł, największą z Narodowego Centrum Kultury –mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor Filharmonii. – Dzięki temu udało się ją wydać, ale aplikując o te środki zadeklarowaliśmy, że płyta nie będzie przeznaczona do sprzedaży. Dyrektor Zarzycki jest przekonany, że dotrze do wszystkich zainteresowanych... bo można ją zdobyć i to na wiele różnych sposobów.
Siódma płyta łomżyńskich filharmoników została zarejestrowana w Łomży we wrześniu tego roku. Doskonale brzmiący, dzięki realizatorowi Tomaszowi Lidzie, album jest popisem zarówno wybitnego wiolinisty Krzysztofa Jakowicza jak i 18. łomżyńskich muzyków.
Nagrali oni trzy koncerty skrzypcowe: Vivaldiego, Bacha i Haydna, Tamburettę Jarzębskiego, Kanon Pachelbela oraz na finał Recitativo e arioso Witolda Lutosławskiego.
– Repertuar tej płyty jest bardzo klasyczny w szerokim rozumieniu tego słowa – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Pochodzi bowiem z epoki klasycznej i jest wzorcowy pod względem muzycznym, jak Kanon Pachelbela, bodajże najsłynniejszy koncert skrzypcowy Jana Sebastiana Bacha czy koncert skrzypcowy Antonio Vivaldiego, jego najbardziej znany utwór, nie licząc oczywiście „Czterech pór roku”. A Lutosławski był przecież określany mianem klasyka współczesności.
– Jeśli tylko ktoś znajdzie chwilę czasu na to, by posłuchać tej płyty, to prędzej czy później odnajdzie przyjemność w jej słuchaniu – dodaje Krzysztof Jakowicz. – Na przykład koncert Haydna, dosyć rzadko grywany przez skrzypków, zwłaszcza w Polsce, jest muzyką niesłychanie komunikatywną, prostą, bardzo piękną, podobnie jak koncert Vivaldiego!
Pomimo tego, że płyta ukazała się w dużym, nie tylko jak na obecne realia rynku muzyki klasycznej, nakładzie 1500 egzemplarzy, nie można jej jednak nigdzie kupić.
– Wydaliśmy tę płytę za pośrednictwem firmy DUX, ale ona nie podjęłaby się sfinansowania jej wydania, takie są teraz wydawnicze realia – wyjaśnia Jan Miłosz Zarzycki. – Moglibyśmy wydać ją na koszt własny, ale nie mieliśmy wystarczających środków, by pokryć znaczne koszty nagrania i wydania. Ale dodajemy ją w ramach promocji do naszych abonamentów koncertowych. Jest dostępna dla posiadaczy kart melomana, dodajemy ją gratis do niektórych biletów, jak na koncert sylwestrowy oraz w promocji przy zakupie naszych innych płyt. Dociera też w ramach kampanii „Barwy muzyki” do młodzieży oraz szkół.
Wiadomo już, że płyta zostanie zgłoszona do nagrody Fryderyka za bieżący rok oraz trafi do krytyków muzycznych w Polsce i na świecie, co powinno ułatwić orkiestrze kolejne nagrania.
– Dzięki tak udanym płytom możemy zaistnieć na szeroką skalę – ocenia dyrektor Zarzycki. – Zależy nam na tym, by o naszej orkiestrze i o Łomży mówiono jak najwięcej!
Wojciech Chamryk
