Patriotyczny wieczór w Drozdowie
Zaczęło się od śpiewania patriotycznych pieśni w rodzinie, a po 14 latach śpiewający ledwo mieszczą się w Muzeum Przyrody w Drozdowie. Tradycyjnym już wieczorem pieśni patriotycznych państwo Katarzyna i Krzysztof Lipscy wraz z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi i nieznajomymi uczcili Narodowe Święto Niepodległości. – Z roku na rok widać, jak te spotkania są potrzebne, bo przychodzi coraz więcej osób – podkreśla Katarzyna Lipska. – Wszyscy są tu uczestnikami, nie ma żadnych występów, artystów – wszyscy śpiewamy i każdy, kto się tu pojawi, jest bohaterem!
Podobnie jak w latach ubiegłych salon dworski i sąsiadujące z nim pomieszczenia zapełniły się ludźmi, którzy w ten listopadowy wieczór postanowili patriotycznymi i wojskowymi pieśniami złożyć hołd tym, którym zawdzięczamy wolną Polskę. Często to całe rodziny od dziadków do kilkuletnie wnuczęta. Nie zabrakło też grup dzieci i młodzieży.
– Jest to lekcja patriotyzmu, wychowania, postaw obywatelskich – stwierdza phm. Wiesław Domański, drużynowy 32 Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Zawadzkiego z Łomży. – Dzień 11 listopada jest nierozerwalnie związany z naszą historią i każdy, kto rozumie, co miało miejsce 95 lat temu, chętnie przybywa na takie imprezy!
Jak co roku za stronę muzyczną odpowiadali głównie trzej synowie inicjatorów spotkań, zmieniający się przy fortepianie, sięgający też po akordeon i skrzypce, Paweł, Marek i Łukasz Lipscy.
– Dziadek mamy był partyzantem i uczył ją piosenek patriotycznych – mówi Łukasz Lipski. – Później mama przekazywała nam te patriotyczne treści, śpiewaliśmy te piosenki w zaciszu domowym. Przychodzili znajomi, śpiewaliśmy wspólnie, a jak już brakło miejsca przenieśliśmy się do Drozdowa. A teraz i tutaj brakuje krzesełek, ludzie siadają i stają gdzie się da, ale klimatu takiego jak tutaj nie da się stworzyć nigdzie!
Poza wspólnym śpiewaniem i niepowtarzalną atmosferą uczestników spotkań przyciągają też historyczne gawędy Katarzyny Lipskiej, która tym razem skoncentrowała się na przestawieniu losów kobiet związanych z walką o niepodległość Polski od okresu powstania styczniowego aż do czasów opozycji, takich jak: Anna Henryka Pustowójtówna, Maria Piotrowiczowa, Eliza Orzeszkowa, Jadwiga Piłsudska czy zamordowana w Katyniu Janina Lewandowska. Były też opowieści o Jadwidze Zarugiewiczowej, matce poległego w wojnie polsko -bolszewickiej 1920 r. Konstantego, która wskazała trumnę niezidentyfikowanego żołnierza, złożoną następnie w Grobie Nieznanego Żołnierza; autorce patriotycznych pieśni Krystynie Krahelskiej oraz uczestniczkach powstania warszawskiego, później znanych aktorkach: Alinie Janowskiej, Irenie Kwiatkowskiej oraz Danucie Szaflarskiej. Czasy powojenne powróciły zaś za sprawą Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Marii Lutosławskiej, żony wybitnego kompozytora Witolda Lutosławskiego.
– Jest to cenne, bo oddolne – ocenia ks. Aleksander Suchocki, proboszcz parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Drozdowie. – Robione nie dlatego, że ktoś oczekuje z tego profitów czy popularności, ale z potrzeby serca. I ten pomysł rozprzestrzenia się po całej Polsce, dlatego cieszę się, że w Drozdowie taka impreza odbywa się od tylu lat. Takie patriotyczne śpiewanie trafia do ludzi, którzy mogą w nim uczestniczyć, mogą chłonąć atmosferę tego wydarzenia.
A taki przekaz, trafiający do serca, wyobraźni, uczuć i emocji człowieka jest niezwykle ważny!
– Wieczory pieśni patriotycznej wpisały się już na trwałe do kalendarza obchodów Narodowego Święta Niepodległości na Ziemi Łomżyńskiej – dodaje Anna Archacka, dyrektor Muzeum Przyrody w Drozdowie. – Nieocenione zasługi ma tutaj rodzina państwa Lipskich, pomysłodawców i realizatorów tych wieczorów. Te spotkania są żywe, a ich uczestnicy to sztafeta pokoleń, od najstarszych do najmłodszych, gdzie dzieci uczą się patriotyzmu śpiewając, świętując, słuchając wspomnień i informacji o bohaterach, którym zawdzięczamy wolność!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka- Chamryk
