Okazja czyni złodzieja
Policjanci z Kolna w pościgu zatrzymali złodzieja, który po pijanemu z jednej z posesji ukradł toyotę. Mężczyzna tłumaczył się funkcjonariuszom, że skusiły go do tego kluczyki pozostawione przez właściciela w stacyjce auta. Teraz 29-latek przed sądem odpowie nie tylko za kradzież pojazdu ale również za kierowanie nim w stanie nietrzeźwości.
W piątek z jednej z posesji przy ul. Księcia Janusza w Kolnie skradziono wartą 30 tysięcy złotych toyoty rav4. Ze zgłoszenia 47-letniego mieszkańca Kolna wynikało, że godzinę wcześniej wychodząc z samochodu w otwartym aucie pozostawił kluczyki w stacyjce. Natychmiast sygnał o zdarzeniu został przekazany do wszystkich patroli, które rozpoczęły poszukiwania skradzionego pojazdu. W międzyczasie dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Kolnie odebrał kolejny sygnał dotyczący toyoty rav 4. Tym razem jadący trasą prowadzącą w kierunku Pisza kierowca skarżył się na mknącego takim właśnie autem pirata drogowego i jego niebezpieczne wyczyny na drodze. Policjanci skojarzyli oba te zdarzenia, informując o nich również mundurowych z województwa warmińsko-mazurskiego. Niedługo potem, gdy uciekinier zorientował się, że jest ścigany przez współdziałających funkcjonariuszy zawrócił usiłując przedostać się w kierunku Kolna. Jednak w Balikach drogę zatarasowały mu policyjne auta. Ścigany kierowca chcąc je ominąć zjechał z jezdni w pole i utknął w miękkim gruncie. Zza kierownicy wyciągnęli go kolneńscy mundurowi. Sprawcą kradzieży okazał się 29-letni, pijany mieszkaniec powiatu kolneńskiego. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,8 promila alkoholu. Resztę nocy mężczyzna spędził trzeźwiejąc w policyjnym areszcie. W sobotę wyjaśniającym okoliczności zdarzenia funkcjonariuszom przyznał się, że na pomysł kradzieży wpadł, gdy przechodząc koło jednej z posesji zauważył niepilnowaną przez nikogo niezamkniętą toyotę z pozostawionymi w stacyjce kluczykami. Nie czekając ani chwili skorzystał z okazji. 29-latek usłyszał już zarzuty kradzieży samochodu i kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.