Wyrok za psa
Wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności usłyszał Waldemar S. z Kupisk Starych, który dopuścił do pogryzienia znajomego przez agresywnego psa. Miało to miejsce we wrześniu 2012 r. Przed atakiem wilczura na Krzysztofa W. obaj mężczyźni spożywali wspólnie alkohol. Pogryziony zmarł po przejściu kilkuset metrów z upływu krwi, szoku i wyziębienia - jego ciało zostało znalezione przy ulicy dopiero następnego dnia.
Waldemar S. przyznał się do zarzucanych mu czynów i chciał dobrowolnie poddać się karze, jednak sąd nie wyraził na to zgody i uznał, że powinna odbyć się rozprawa.
Być może wpływ na taką decyzje miał fakt, że w lutym 2012 r. w domu, w którym mieszkał Waldemar S. znaleziono zwłoki innego kompana od kieliszka gospodarza ze śladami brutalnego pobicia. Tylko wycofanie oskarżenia przez prokuraturę, kiedy okazało się, że bezpośrednią przyczyną śmierci był stan zdrowia ofiary, uchroniło wówczas Waldemara S. przed zarzutem o pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
