Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Sezon tenisowy na łomżyńskich kortach zbliża się do końca

Główne zdjęcie
Uczestnicy ligi tenisowej 2013

Dobiegły końca ostatnie rozgrywki tenisowe odbywające się na kortach łomżyńskiego Skate Parku. Po sukcesie pierwszej edycji ligi w tym roku do rywalizacji zgłosiło się aż 22 osoby. Najlepszy, po raz drugi, okazał się Krzysztof Bułkowski, który zwyciężył we wszystkich meczach. Drugie miejsce przypadło Krzysztofowi Chełstowskiemu, a trzecie Tadeuszowi Cieślukowi. - Jestem bardzo zadowolony z poziomu tych rozgrywek, który niewątpliwie wzrósł - mówi Lech Malinowski, sekretarz PZ LZS w Łomży, organizator Ligi. - Myślę, że w przyszłym sezonie, jeśli te zainteresowanie dalej będzie rosło, uda nam się jeszcze powiększyć te rozgrywki o III ligę. Być może, jeśli zgłoszą się do nas panie, także im damy możliwość rywalizacji.

Z uwagi na tak dużą liczbę uczestników organizatorzy już w tym roku  zdecydowali, że podzielą tenisistów na dwie grupy klucz podziału czerpiąc z Miejskiej Ligi Piłki Nożnej, w której każda nowa drużyna zaczyna od najniższego poziomu rozgrywek. Tak więc na kortach Skate Parku najlepsi tenisiści z poprzedniego sezonu utworzyli I ligę, a pozostali oraz wszyscy nowi – drugą. 
Niestety z różnych przyczyn w czasie trwania sezonu z rywalizacji musiało wycofać się dwóch zawodników - Marek Szymański i Józef Borowski. Automatycznie więc zajęli oni dwa miejsca spadkowe. O to, kto będzie trzecim spadkowiczem praktycznie do samego końca trwała zacięta walka między Piotrem Klewickim a Jarosławem Florczykiem. Ostatecznie ten drugi, mimo naprawdę bardzo dobrej gry w końcówce sezonu nie zdołał się utrzymać, a ten pierwszy musiał o ligowy byt powalczyć z czwartym zawodnikiem II ligi, Tomaszem Pisarskim. Klewicki baraże zakończył już po dwóch meczach wygrywając 6/4, 7/5 oraz 6/3, 7/5 i pozostał w I lidze. 

- Drugoligowe rozgrywki dostarczyły chyba jeszcze większych emocji niż pierwszoligowe - relacjonuje Krzysztof Chełstowski pomysłodawca i współorganizator rozgrywek. - Praktycznie do samego końca nie było wiadomo, kto wywalczy awans, a kto będzie musiał grać w barażach. Poza zasięgiem był tylko Konstantynos Cyndzas, który w dziesięciu spotkaniach stracił jedynie dwa sety. Drugie miejsce zajął Rafał Dmochowski, a trzecie Jan Kotowski. Ten ostatni do końca korespondencyjnie konkurował o promocję do I ligi z Tomaszem Pisarskim i wywalczył go dzięki lepszemu bilansowi setów. 

Końcowe klasyfikacje: 
I liga 
1. Krzysztof Bułkowski 
2. Krzysztof Chełstowski 
3. Tadeusz Cieśluk 
4. Zbigniew Zaremba 
5. Jacek Dobrzański 
6. Mateusz Korytkowski 
7. Karol Zaczek 
8. Piotr Klewicki 
--- 
9. Jarosław Florczyk - spadek do II ligi 
10. Marek Szymański - spadek do II ligi 
11. Józef Borowski - spadek do II ligi 

II liga 
1. Konstantynos Cyndzas - awans do I ligi 
2. Rafał Dmochowski - awans do I ligi 
3. Jan Kotowski - awans do I ligi 
--- 
4. Tomasz Pisarski 
5. Karol Bikowski 
6. Dariusz Śmiechowski 
7. Damian Gardocki 
8. Dariusz Rutkowski 
9. Sławomir Chmielewski 
10. Tadeusz Siwik 
11. Tomasz Poreda 

Bubień i Waldziński najlepszym deblem
Nieco wcześniej na tych samych kortach odbył się coroczny otwarty turniej deblowy. Tym razem do zawodów zgłosiło się osiem par z Łomży, Białegostoku, Ostrołęki i Szepietowa. Po całodziennej rywalizacji najlepsza okazała się para Wojciech Bubień/Tomasz Waldziński, która w finale bez większych kłopotów pokonała Henryka Dąbrowskiego i Witolda Wojno z Szepietowa 6/2, 6/3 broniąc tym samym tytuł wywalczony przed rokiem. Trzecie miejsce przypadło w udziale dwóm uczestnikom Łomżyńskiej Ligi Tenisowej - Krzysztofowi Bułkowskiemu i Tadeuszowi Cieślukowi, którzy mimo porażki w pierwszym meczu pozostałe pojedynki wygrali. W decydującym o trzeciej lokacie meczu pokonali oni białostocko-łomżyńską parę Wojciech Lisek/Krzysztof Chełstowski 9:5. Na uwagę zasługuje fakt, że do walki z mężczyznami zgłosił się jeden debel żeński - Ewa Waldzińska i Aleksandra Durzyńska. Sympatyczne panie zaprezentowały się z bardzo dobrej strony, grając ładne technicznie i mądrze taktycznie, przez co rywale musieli się sporo natrudzić, żeby wygrać. 
- Bardzo się cieszę, że ten turniej się rozwija. Poziom z roku na rok jest coraz wyższy, przyjeżdżają coraz lepsze pary i co ważne, nie są to osoby tylko z naszego miasta, ale i z regionu - podkreśla Malinowski - Frekwencja zarówno w tym turnieju, jak i we wcześniejszym singlowym napawa mnie optymizmem i utwierdza w przekonaniu, że te zawody organizować warto. 

is


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę