Złodziejska szajka wpadła...
Czterech mężczyzn podejrzewanych o włamania do kilku pojazdów stojących na terenie jednego z serwisów samochodowych w Łomży zatrzymali policjanci. Sprawcy w nocy z piątku na sobotę przecinając siatkę dostali się na ogrodzony teren serwisu i ukradli z pozostawionych tam aut między innymi liczniki, radioodtwarzacze, odzież, kolumnę kierownicy ze stacyjką i inne drobne przedmioty. Złodziej zabrali także leżące obok, a ważące około 400 kg, metalowe pręty. Łączne starty pokrzywdzeni oszacowali na blisko 12 tysięcy złotych.
Jeszcze w sobotę zatrzymali cztery osoby podejrzewane o te kradzieże i odzyskali prawie wszystkie utracone rzeczy. Złodzieje mają od 21 do 27 lat i jak się okazało na koncie mają także inne skoki. Jak podaje sierż. sztab. Ewelina Szlesińska, oficer prasowy KMP w Łomży 21 i 27-latek usłyszeli dzisiaj 7 zarzutów – tyle samo co wcześniej ich dwaj kompani. Dodatkowo najmłodszy z nich i jego o rok starszy kolega odpowiedzą za 4 inne włamania i kradzieże. Wtedy łupem sprawców padły dwie drewniane figurki z przyblokowego ogródka, kosiarka spalinowa, rower i papierosy z wystawy jednego ze sklepów. Oprócz najstarszego z mężczyzn wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów.
W trakcie sprawdzania zatrzymanych wyszło na jaw że 22, 24 i 27-latek już wcześniej karani byli za podobne przestępstwa, 22-latek jest poszukiwany w związku ze wcześniej osądzonymi czynami. Ten mężczyzna trafił do zakładu karnego, a cała reszta póki co do policyjnego aresztu.