Kontrabanda w gołębniku i przyczepce
Przejęcie ponad 2500 paczek przemycanych papierosów, 5 litrów podejrzanego alkoholu oraz blisko 1000 litrów oleju napędowego pochodzącego z Białorusi, a także zatrzymanie dwóch mężczyzn trudniących się handlem kontrabandą to efekt ostatnich działań funkcjonariuszy łomżyńskiego urzędu celnego. - Przeciwko obu mężczyznom celnicy wszczęli sprawy karne skarbowe. Grożą im wysokie grzywny i utrata nielegalnego towaru – podaje Maciej Czarnecki, rzecznik prasowy Izby Celnej w Białymstoku.
Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej skontrolowali jedną z prywatnych posesji w Łomży. Z ustaleń celników wynikało, że jej mieszkaniec (22-letni mężczyzna) związany jest z procederem handlu towarami pochodzącymi z przemytu. W wyniku przeszukania posesji na której mieszkał, funkcjonariusze znaleźli blisko tysiąc paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy o szacunkowej wartości rynkowej ok. 10 tysięcy złotych. Nielegalny towar „pilnowany był” przez… stado gołębi. Kontrabandę celnicy znaleźli bowiem w szafie mieszczącej się w gołębniku znajdującym się na podwórzu.
Kolejne zatrzymanie kontrabandy przez celników miało miejsce w poniedziałek 26 sierpnia w miejscowości Piątnica k/Łomży. Podczas kontroli samochodu osobowego z przyczepką funkcjonariusze Służby Celnej znaleźli w niej ponad 1500 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy, 5 litrów spirytusu oraz blisko 1000 litrów oleju napędowego. Kierowca pojazdu (50-letni mieszkaniec podbiałostockich Łysek) przyznał, że zatrzymany towar został przemycony z Białorusi.