Najlepsza nalewka z Łomży
Nalewka Wiesława Grzymały z Łomży została uznana za najsmaczniejszą podczas XIV Tykocińskiej Biesiady Miodowej. Najlepsze miody i nalewki wybierali odwiedzający dwudniową imprezę. To już kolejne docenienie nalewki pszczelarza z Łomży. Przed rokiem jego nalewka na miodzie z cytryną w Tykocinie zajęła drugie miejsce, a dwa lata temu wygrała podczas Biesiady Miodowej w Kurowie.
Wiesław Grzymała podkreśla, że jest pszczelarzem w trzecim pokoleniu, bo pasiekę założył jeszcze jego dziadek, ale z nalewkami jak się okazuje z sukcesem eksperymentuje dopiero od kilku lat.
- Dziadek robił pyszne miody, ale także wspaniałe nalewki na własny użytek. Niestety przepisy na nie zabrał ze sobą – opowiadał Wiesław Grzymała.
Jego nalewka powstaje ze spirytusu, miodu i cytryny. Proporcje są tajemnicą producenta. Wiadomo, że nim nadaje się do spożycia musi przez kilka miesięcy poleżakować. Później jak się okazuje jest smaczna i mocna - ma 42 procent alkoholu.
- Musi być mocna bo nalewka ma grzać – mówił pszczelarz z Łomży. - Nalewki nie pija się w dużych ilościach, ale tylko symbolicznie na zimne i długie wieczory jesienno-zimowe.
Podczas rozstrzygniętego w niedzielę konkursu na Najsmaczniejszy Miód XIV Tykocińskiej Biesiady Miodowej wygrał miód wyprodukowany przez Sławomira Semeniuka z gospodarstwa Pasiecznego „Złota Pszczoła” w województwie lubelskim. Drugie miejsce zajęła pasieka Eugenii Zielińskiej z Puszczy Białowieskiej, a trzecie - Robert Pucer z Gospodarstwa (Pasiecznego) Bartnik Mazurski.