Sierpniowa abstynencja – potrzebna, cenna i możliwa
- Abstynencja - to słowo bardzo sponiewierane w świecie nieograniczonej konsumpcji. Jednak także w XXI w. jest ona potrzebna i cenna, a przede wszystkim – możliwa – pisze bp Tadeusz Bronakowski przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości apelując do Polaków o powstrzymanie się od picia alkoholi w tym sierpniu. - Nie jest to smutne ograniczenie, ale szansa, źródło mocy wewnętrznej, źródło życia i radości! Takie świadome i dobrowolne wyrzeczenie bardziej niż nakazy i zakazy pokazuje, co jest w życiu cenne.
Jak podkreśla łomżyński biskup prośba o abstynencję nie jest adresowana jedynie do osób, które borykają się z problemem alkoholowym i ma nam również przypomnieć, że alkohol nie jest dla człowieka substancją neutralną.
- Ze względu na swoje właściwości jest substancją podstępną, wręcz zdradziecką – zauważa bp Bronakowski wskazując na niemal milion osób uzależnionych, i wiele milionów pijących ryzykownie i szkodliwie. - Polacy wydali w ubiegłym roku ponad 30 miliardów złotych na alkohol. Spożycie alkoholu na osobę od 15 roku życia wynosi 13,6 litra. Należy do tego dodać od 2 do 3 litrów alkoholu nierejestrowanego. To nie są jednostkowe problemy – to jest wielki problem społeczny.
Biskup podkreśla, że aktualna sytuacja wymaga od rządzących odpowiedzialności, odwagi i zdecydowanego działania i żądając wprowadzenia zakazu reklamy i promocji alkoholu.
- Nie można w tej sprawie ulegać lobbystom twierdzącym, że stracą na tym cenne inicjatywy sponsorowane przez producentów alkoholu. (...) Hipokryzją władz i służb publicznych jest komentowanie kolejnych tragedii spowodowanych przez pijane osoby, gdy jednocześnie robi się tak niewiele, aby powstrzymać falę negatywnych zjawisk. Hipokryzją dziennikarzy jest podawanie zatrwożonym głosem informacji o tysiącach pijanych kierowców, jeżeli to właśnie w mediach alkohol ukazywany jest jako podstawa dobrej zabawy, nieodłączny element przeżywania emocji sportowych, czy wypoczynku po pracy. Hipokryzją profesorów są artykuły potępiające upadek etosu i poziomu studentów, podczas gdy kampusy uczelni i akademiki zamieniają się w miejsca handlu alkoholem przy niemej tolerancji, a czasami jawnej akceptacji władz.
Bez kapłanów abstynentów nie będzie trzeźwej Polski.
- Kapłani, ze względu na swoje powołanie, mają być liderami troski o trzeźwość – podkreśla biskup. - Powinni łączyć osobiste świadectwo z mądrym zaangażowaniem społecznym, z troską o rozwój ruchów trzeźwościowych i abstynenckich wśród dorosłych, a szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Mają także czuwać, aby uroczystości kościelne były przeżywane bez alkoholu. W sposób szczególny powinni zachęcać nowożeńców do organizowania wesel bezalkoholowych.