Fisksus sprawdza... i liczy
Blisko 18 tysięcy mieszkańców województwa podlaskiego zostało wezwanych do Urzędów Skarbowych aby tłumaczyć się z zapisów w składanych wiosną PITach. To o ponad tysiąc osób więcej niż było wzywanych przed rokiem. Z analiz Izby Skarbowej w Białymstoku wynika też, że więcej mieszkańców samodzielnie dostrzegło nieścisłości w zeznaniach podatkowych i składa ich korekty. - W tym roku, urzędy skarbowe do końca czerwca przyjęły 17.392 dokumentów korygujących, podczas gdy w ramach rozliczeń za 2011 r. było ich niespełna 12 tys – podaje Radosław Hancewicz rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Białymstoku.
W urzędach skarbowych województwa podlaskiego za 2012 rok rozliczyło się 740.190 podatników, czyli o 13.809 podatników więcej niż rok wcześniej. Z analiz Izby Skarbowej wynika, że podobnie jak przed rokiem, 99 proc. podatników znalazło się w pierwszym przedziale podatkowym i zapłaciło 18 proc. podatek, a tylko 1 proc. - niespełna 9 tysięcy osób – wykazało, że ich podstawa obliczenia podatku przekroczyła 85.528 zł, co spowodowało, że od pozostałych zarobków musieli zapłacić podatek w wysokości 32 proc. W tej grupie było 315 osób (43 z Łomży), które wykazały dochód powyżej miliona złotych. Rekordzista wśród nich wykazał w swoim zeznaniu dochód w wysokości ponad 8,2 mln zł.
I choć generalnie podatku dochodowego mieszkańcy województwa zapłacili o około 25 mln zł więcej niż za 2011 rok, to jak się okazuje spadła liczba zeznań z wykazanymi kwotami, które podatnicy muszą dopłacić fiskusowi, z 51.457 w ubiegłym roku do ponad 50.943 w tym roku, oraz ogólna kwota dopłat z 124 mln zł do ponad 92 mln zł.
Więcej osób, w porównaniu z ubiegłym rokiem, dostało za to zwrot nadpłaconego podatku. Było 311.213 takich podatników, podczas gdy przed rokiem ich liczba wyniosła 302.789. Kwota, która łącznie trafiła do podatników w województwie podlaskim to ponad 289 mln zł. Przed rokiem było to ponad 279 mln zł.