Skromny pleban Jędrek Godlewski ze wzgórza Krzyża Świętego.
Z okazji 25-lecia kapłaństwa ks. Andrzej Godlewski, od 16 lat proboszcz parafii Krzyża Świętego w Łomży, gościł kilka tysięcy gości, którzy przybyli na mszę św. jubileuszową do budowanej przez niego z parafianami świątyni. W kościele na wzgórzu, będącym wotum za 1000 lat chrześcijaństwa na Ziemi Łomżyńskiej, pod przewodnictwem ks. bp. Tadeusza Bronakowskiego proboszcz jubilat sprawował Eucharystię obok ks. Kazimierza Uszyńskiego, proboszcza sprzed ćwierć wieku parafii Czerwin, gdzie ks. Andrzej został wikariuszem po seminarium. Na festynie było bardzo tłoczno, głośno i smacznie. Wesoło bawili się z widzami, m.in., aktorzy serialu „U Pana Boga w ogródku”: komendant Andrzej Beja Zaborski i „ksiądz” Krzysztof Dzierma oraz znany piosenkarz Jerzy Filar.
Proboszcz ks. Andrzej Godlewski podczas mszy św. i ze sceny na placu przed kościołem Krzyża Św. starał się mówić sam o sobie jak najmniej. Usłyszał za to mnóstwo dobrych słów o skromnym, życzliwym i życiowym kapłanie, o swej oddanej wiernym i niewiernym posłudze oraz umacniającej wiarę roli w parafii. Gratulowali mu jubileuszu kapłańskiego duchowni z Kurii i księża łomżyńscy, koledzy z Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży oraz przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, ludzie wszelkich pokoleń, wielu stanów i zawodów. Za „roztropne pasterzowanie” wdzięczni byli także bankowcy, których jest duszpasterzem diecezjalnym, pracownicy Pogotowia Ratunkowego, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i Grupy Ratowniczej Nadzieja. Za wsparcie w chwilach pięknych i trudnych dziękowali też nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 10 i Publicznego Gimnazjum nr 2. Znani i prości ludzie dziękowali mu ze wzruszeniem za pomoc w sprawach osobistych i publicznych, stojąc w długiej kolejce z kwiatami, prezentami i pamiątkami spotkań.
Ks. Andrzej ma oddanych przyjaciół, gotowych do pomocy
Delegaci grup młodzieżowych i rodzin parafii Krzyża Św. dziękowali ks. proboszczowi Andrzejowi Godlewskiemu na początku jubileuszowej mszy św. za to, że „buduje kościół żywy i prawdziwy”. Ks. bp Tadeusz Bronakowski część kazania poświęcił wspomnieniom, aby wyrazić wdzięczność i szacunek za kapłańską posługę ks. Andrzeja. - Pochodzimy obaj z Ziemi Augustowskiej i doskonale pamiętam pierwsze spotkania w murach łomżyńskiego seminarium – mówił biskup. - Nasze drogi splatały się wielokrotnie, zwłaszcza w trosce o dzieci i młodzież z Domu Dziecka. Pamiętam sobotę 28. maja 1988 r., gdy w Katedrze w Łomży ksiądz kanonik w gronie 22 kolegów przyjął święcenia kapłańskie, oraz niedzielę 29. maja, gdy w kościele Matki Bożej Częstochowskiej w Augustowie głosiłem kazanie prymicyjne. Pewnie nikt z nas wówczas nie spodziewał się, że za 25 lat staniemy na Wzgórzu Krzyża. Były to czasy końca komunizmu, czasy niepokoju, co przyniesie przyszłość...
Biskup wspominał pracę ks. Andrzeja z dziećmi i młodzieżą, wyjazdy formacyjne nad jeziora, wakacyjne turnusy w Tyszkach i ośrodku Fundacji Cordis w Augustowie. Ks. Andrzej opiekował się środowiskiem harcerzy; jako wieloletni wikariusz w parafii Bożego Ciała w Łomży podpatrywał też ówczesnego proboszcza ks. Ferdynanda Gryszko, jak buduje się świątynię. 19. czerwca 1996 r. biskup Stanisław Stefanek zlecił mu budowę kaplicy przy ul. Zawadzkiej; rok później ks. Andrzej został proboszczem Parafii Krzyża Św. - Przy tworzeniu parafii, budowaniu Centrum Katolickiego i świątyni Krzyża Św., ks. Andrzej łączył wyniesioną z rodzinnego domu pracowitość z optymizmem – chwalił jubilata biskup. - Zawsze blisko miał wielu oddanych przyjaciół, gotowych do pomocy, dzięki którym Centrum Katolickie i świątynia tętnią życiem duchowym, społecznym i kulturalnym.
Proboszcz jubilat: „Bez waszej pomocy nic by tu nie było!”
Na festynie przed kościołem od południa do późnego wieczora kręcił się wielobarwny tłum, w którym dziewczęta częstowały uczestników pączkami i ciastkami. Ze sceny i przed nią śpiewały i tańczyły dziecięce i młodzieżowe zespoły parafialne, schola parafii Promyk Nadziei, Studio Tańca B.K. Step Marka Kisiela, strojne cheerliderki z Publicznego Przedszkola nr 9, grupa Soli Deo ze Szkół Katolickich oraz przebojowiJanusz Ramatowski i Mirosław Kotelczuk z Łomży. Można było w loterii wylosować jeden z trzech telewizorów, spróbować grochówki parafialnej, poskakać na trampolinie i pojeździć quadem. Młodsze dzieci z rodzicami brały udział, m.in. w konkursach: plastycznym „Moja mleczna droga” i sprawnościowym, jakie przygotowała SM Mlekovita. Panie w mammobusie poddawały się badaniom piersi, zaś chętni pełnoletni oddali ponad 20 litrów krwi podczas akcji „Oddaj krew z Chrystusem”. Konkursów, gagów i zabawnych występów było bez liku, w czym wielka zasługa zgranej dwójki artystów Teatru Laki i Aktora w Łomży: Bogumiły Wierzchowskiej-Gosk i Tomasza Rynkowskiego, prowadzących sceniczne akcje i atrakcje lekko, z wdziękiem i z poczuciem humoru.
Na popularną melodię ludową „Jadą goście, jadą” ksiądz jubilat usłyszał: „Już dzisiaj od rana cała Łomża gada: u Jędrka na górce nie lada biesiada”. - Bardzo Wam dziękuję, moi parafianie, że dziś pamiętacie o swoim plebanie. Bez waszej pomocy nic by tu nie było!” - odpowiedział na tę samą nutę ks. proboszcz Andrzej Godlewski, zbierając brawa za refleks i dystans do dumnej roli jubilata.
Mirosław R. Derewońko
