Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Wesołe Centrum Chemii w Małej Skali w „Mechaniaku”

- Bardzo ciekawe są takie praktyczne eksperymenty z chemii, ponieważ nie mamy podobnych zajęć na co dzień – chwalił z przekonaniem Mateusz Dębowski (lat 18), drugoklasista Technikum Mechatronicznego w Łomży, wykładowców z toruńskiego Centrum Chemii w Małej Skali, którzy poprowadzili warsztaty i pokazy chemiczne z udziałem młodzieży. Jak zapowiadała inicjatorka spotkania naukowców z uczniami Małgorzata Jastrzębska, ucząca chemii w „Mechaniaku”, było kolorowo, wybuchowo i ogniście. Przede wszystkim, było wesoło i ciekawie na lekcji trudnego przedmiotu.

Dominika Panek (w tle) i Piotr Wróblewski (po prawej)
Dominika Panek (w tle) i Piotr Wróblewski (po prawej)
Łukasz Sporny
Łukasz Sporny
Daniel Dąbek, Łukasz Sporny i Justyna Górska
Daniel Dąbek, Łukasz Sporny i Justyna Górska
Daniel Dąbek
Daniel Dąbek
Łukasz Sporny
Łukasz Sporny
Łukasz Sporny i Piotr Wróblewski
Łukasz Sporny i Piotr Wróblewski
Łukasz Sporny
Łukasz Sporny
Hubert Cendrowski, Łukasz Sporny
Hubert Cendrowski, Łukasz Sporny
Krystian Orłowski, Hubert Cendrowski, Hubert Pyttel, Łukasz Sporny
Krystian Orłowski, Hubert Cendrowski, Hubert Pyttel, Łukasz Sporny

Warsztaty chemiczne dla uczniów „Mechaniaka” wykładowcy z Centrum Chemii w Małej Skali, działającym przy Pracowni Dydaktyki Chemii Wydziału Chemii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, poprowadzili w dwóch blokach: najpierw w pracowniach chemicznych „Mechaniaka” młodzi adepci mogli sami eksperymentować z probówkami, roztworami i gazami, zaś następnie w auli ZSMiO nr 5 Jerzy Wróblewski poprowadził zabawny wykład, pełen efektownych pokazów z udziałem słuchaczek i słuchaczy. 

Eksperymenty chemiczne jak w pracowni alchemika
I pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji chemiczno-towarzysko-scenicznej, gdyż prowadzący ma duży talent i poczucie humoru dobrego aktora kabaretowego. Szybko zyskał sympatię młodzieży, klarownie objaśniając prowadzone działania i wciągając do zabawy w eksperymenty chemiczne całą salę. Czegóż tam nie było: płonący blat stołu, który się nie spalił; miotacze ognia z wódki, denaturatu i spirytusu – 40 procent, 70 procent i 90 procent alkoholu - wzmacnianych dla uzyskania ognistego efektu odpowiednio wapniem, strontem i magnezem, co dało pomarańczowe, karminowe i zielone płomienie. Fachowy komentarz w połączeniu z dowcipną narracją i efektami specjalnymi jak w filmach grozy albo fantasy zyskał żywiołowy aplauz uczestniczek i uczestników, których nie trzeba było siłą wyciągać na środek. Czasem współczesne eksperymenty chemiczne przypominały procedury niczym rodem ze średniowiecznej alchemii, kiedy z kolby nad palnikiem dobywały się barwne płomienie albo kiedy tworzyły łańcuchy języków, baniek czy kropelek.

Można połączyć suchą teorię z fascynującą praktyką
Dominika Panek i Piotr Wróblewski prowadzili wcześniej eksperymenty z 25-oma uczniami klasy mechatronicznej, z których nikt – przynajmniej na razie – nie wybiera się studiować chemii bądź biochemii. - Mieliśmy doświadczenia z kwasami, żeby sprawdzić, który jest najbardziej kwaśny – opowiada Mateusz, przygotowując probówki do kolejnego eksperymentu. - Do podgrzanego w probówkach nad zniczem kwasu bornego z apteki, roztworu kwasu cytrynowego i octu, czyli kwasu octowego, wrzucaliśmy kawałki magnezu. 
- I wyniki eksperymentu były dla młodzieży dość zaskakujące – włącza się Dominika Panek. - To, co w teorii i obiegowych wyobrażeniach wydawało się najkwaśniejsze, a więc ocet, wcale nie okazało się najmocniejszy i przegrało ze zwykłym kwaskiem cytrynowym. 
Mateusz w spinaczu do bielizny zaciska kolejne probówki, tym razem z nadtlenkiem wodoru 3 procent, czyli wodą utlenioną: będzie do niej wpuszczał po dwie kropelki fioletowego nadmanganianu potasu, aby sprawdzić, czy w efekcie reakcji chemicznej wydzieli się tlen do rozpalenia pełnym płomieniem żarzącego się patyczka. Udało się, co dla wszystkich zapisuje na tablicy Marcin Mikucki: H2O2 i KMnO4 jako katalizator dały 2 H2O i dwie cząsteczki tlenu, niezbędnego do procesu spalania.
- Warsztaty chemiczne zorganizowaliśmy po raz drugi, bo już rok temu cieszyły się wśród uczniów popularnością - podsumowuje chemiczka Małgorzata Jastrzębska, która sama również ciągle doszkala się na kursach dla nauczycieli. - Chcieliśmy, aby nauka była połączona z zabawą, aby zainteresować młodzież chemią i upowszechniać praktyczną wiedzę chemiczną. Sympatyczni i kompetentni naukowcy z Torunia pokazali naszym uczniom, że można połączyć suchą teorię z fascynującą praktyką.

Mirosław R. Derewońko
Fot.: Marek Maliszewski


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę