Skromne zwycięstwo kadry U-18 w Łomży
W rozegranym w środę, 8 maja na łomżyńskim stadionie miejskim meczu towarzyskim reprezentacja Polski do 18 lat pokonała swoich rówieśników z Białorusi 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 19. minucie zawodnik Stomilu Olsztyn, Karol Żwir.
Już po raz czwarty Łomża gościło najlepszych piłkarzy reprezentacji młodzieżowych naszego kraju i za każdym były to mecze zwycięskie. W 2010 roku kadra U-15 wygrała z Białorusią 2:1, rok później reprezentacja do 18 lat ograła Holandię 3:0, a w 2012 drużyna do 19 lat po dramatycznym meczu pokonała Łotyszy 4:3. Tym razem rywalem ekipy prowadzonej przez trenera Marcina Sasala była drużyna Białorusi. Trzeba przyznać, że nie było to zbyt emocjonujące widowisko. W pierwszej połowie mało było szybkich akcji, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Nieco częściej w polu karnym rywali byli Białorusini, jednak stojący do przerwy między słupkami Mateusz Kuchta nie dał się pokonać. Za to jego koledzy z pola byli bardziej skuteczni od swoich przeciwników i w 20. minucie wyszli na prowadzenie. Po wyrzucie piłki z autu ta skozłowała w polu karnym, a wchodzący na "krótki" słupek Karol Żwir z pięciu metrów nie miał problemów z pokonaniem golkipera gości. Jak się później okazało była to jedyna bramka tego spotkania. W drugiej połowie gra wyglądała już zdecydowanie lepiej, ale nie przełożyło się to na kolejne bramki. Ostatecznie Polacy zakończyli mecz skromnym zwycięstwem.
- Białorusini ustawili się dzisiaj na defensywę, pressing i to im się udawało. My graliśmy w pierwszej połowie dość wolno. W przerwie oczywiście rozmawialiśmy z zawodnikami, żeby zagrać troszeczkę więcej z pierwszej piłki, bo wolna organizacja gry, a też boisko nie zostało podlane, jakaś awaria nastąpiła chyba. W innym wypadku na pewno ta piłka szybciej by chodziła, byłoby lepiej dla widowiska. Trudno w ataku pozycyjnym się zorganizować, jeżeli mamy za sobą raptem dwa treningi, a niektórzy chłopcy grali ze sobą po raz pierwszy. Mimo to udało się wygrać. Chociaż na tym etapie przygotowań wyniki nie są najważniejsze, to jednak budują atmosferę i chłopcy chcą przyjeżdżać na reprezentację, chcą grać dla Polski i chcą zostawić zdrowie na boisku. Także z wyniku jesteśmy zadowoleni, z fragmentów gry na pewno tak, ale bardzo dużo jeszcze jest z tą reprezentacją do poprawy - mówił po meczu selekcjoner kadry U-18, Marcin Sasal.
is
