Poseł mówi NIE wiatrakom pod Łomżą
- Do biura poselskiego zgłaszają się mieszkańcy z prośbą o interwencję w sprawie lokowania elektrowni wiatrowych oraz zawieranych umów. W imieniu mieszkańców Łomży i powiatu łomżyńskiego sprzeciwiam się lokowaniu tam elektrowni wiatrowych – napisał poseł Lech Antoni Kołakowski (PiS) w interpelacjach skierowanych do wicepremiera i ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego oraz ministrów rolnictw, ochrony środowiska i zdrowia. Poseł sprzeciw swój argumentuje, „ze względu na ich szkodliwości dla zdrowia mieszkańców i degradowania środowiska naturalnego oraz braku rozwiązań prawnych w Polsce podobnych jak w Republice Federalnej Niemiec”. Domaga się też większego nadzoru Rządu RP nad wydawaniem aktów prawa miejscowego przez niektóre samorządy dotyczące lokowania elektrowni wiatrowych.
Solidaryzując się z mieszkańcami jestem mocno zbulwersowany i zaniepokojony trwającym od kilku lat i nasilającym się natarczywym lobbingiem firm, głownie z obcym kapitałem, na rzecz lokowania elektrowni wiatrowych w miejscach cennych przyrodniczo i blisko zabudowań, co zagraża zdrowiu i życiu ludzkiemu! - czytamy w poselskiej interpelacji. - Firmy dysponujące wyspecjalizowaną kadrą prawniczą zawierają umowy na dzierżawę ziemi pod lokalizację wiatraków na 30 lat. Polscy rolnicy i właściciele nieruchomości, nie dysponujący jakąkolwiek pomocą prawną zawierają niekorzystne dla siebie umowy dzierżawy. Następnie po przeanalizowaniu umów i zorientowaniu się co do negatywnych skutków lokalizacji wiatraków, nie mają praktycznie możliwości od ich odstąpienia ze względu na wysokie kary . W związku z nierównością podmiotów proponuję aby Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa udzielała pomocy prawnej rolnikom przy zawieraniu umów dzierżawy pod lokalizację wiatraków.
Poseł podkreśla, że lobbingowi ulegają także samorządy „kuszone, w dobie pogarszającej się sytuacji budżetowej gmin, dodatkowymi wpływami podatkowymi z tych inwestycji”.
- Można przypuszczać, że w niektórych przypadkach, mogły mieć nawet miejsce działania prawnie niedozwolone – zauważa poseł Kołakowski dodając, że inwestycje te, są często finansowane z udziałem publicznych środków.
Poseł Kołakowski zauważa, że kraje Europy Zachodniej (Niemcy) wycofują się z lądowych farm wiatrowych budując morskie, bardziej efektywne i mniej szkodliwe dla środowiska.
- W Polsce nie planuje się budowy siłowni wiatrowych morskich, natomiast przenoszone są do nas wyeksploatowane w krajach zachodnich siłownie lądowe – pisze w interpelacji poseł stanowczo sprzeciwiając się takiej polityce. - Nasz kraj nie może być traktowany jako cmentarzysko dla wysłużonych technicznie i technologicznie zachodnich wiatraków i to jeszcze na koszt polskiego podatnika!
