Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Kamieniczki pod arkadami wołają o... remont

Główne zdjęcie
Marcin Mieczkowski

- Postanowiliśmy z całą rodziną, że nie będziemy czekać w nieskończoność – opowiada Marcin Mieczkowski (lat 32), który oderwał się na chwilę od pracy przy znoszeniu starych dachówek z remontowanej kamieniczki „pod filarami” na rogu Starego Rynku i ul. Giełczyńskiej w Łomży. - Wiceprezydent Beniamin Dobosz obiecał mi jesienią, że jeśli będą pieniądze na dotowanie remontu zabytków, to nas nie pominą, mimo że wcześniej zainwestowaliśmy środki w kosztowny remont. Jedna z siedmiu kamieniczek z lat 50. i 60. XX wieku wpisała się już na trwałe, za sprawą udanego projektu architekta prof. Adolfa Ciborowskiego (1919 - 1987), w pejzaż pierzei południowej Starego Rynku. To, co zostało zniszczone przez wojnę, zyskało nowy blask w centrum łomżyńskiej starówki; blask, który z upływem czasu powoli gasł, aż zgasł niemal zupełnie.

Marcin Mieczkowski
Marcin Mieczkowski

- To nasz dom rodzinny, który w połowie lat 60. zaczął budować dziadek Józef Trzaska, tata mojej mamy Marianny – wspomina Marcin Mieczkowski, któremu przysłuchuje się pomagający w pracach jego ojciec Tadeusz Mieczkowski (lat 63). - W 1969 roku ten dom już na pewno stał. To najmłodsza z siedmiu kamieniczek w pierzei południowej. 
Prace remontowe zaczęły się na początku marca, czego z zewnątrz nie mogli widzieć przechodnie, urzędnicy czy konserwatorzy zabytków, natomiast rusztowania pojawiły się z początkiem kwietnia. 
- Za zajęcie pasa ruchu drogowego od strony Giełczyńskiej i Starego Rynku pewnie też zapłacimy z tysiąc złotych... - wzdycha Marcin. - Stówka do stówki i tak się uzbiera... Szacujemy, że całość remontu będzie kosztowała rodzinę około 120 tysięcy złotych, nie licząc prac we własnym zakresie.

Charakterystyczny i wartościowy element miejskiego pejzażu
Ciąg kamieniczek, mimo że powstał po drugiej wojnie światowej, ma – jak twierdzi Sławomir Zgrzywa (lat 51), starszy inspektor ochrony zabytków w łomżyńskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków - „istotną wartość architektoniczną i artystyczną, bo został zaprojektowany przez bardzo dobrego i cenionego architekta”.
Kamieniczek z filarami jest siedem i tworzą symetryczną całość, jakby odbite w lustrze. Za zgodą konserwatora zabytków w najmłodszej kamieniczce, tej na skraju pierzei po lewej stronie, pojawią się nowe elementy: półkolista kukawka na ściętym od szczytu dachu (nie ma jej – jeszcze...? - w kamieniczce na rogu od strony Farnej), natomiast od strony ulicy Giełczyńskiej – cztery duże okna nad pierwszym piętrem. To decyzja właścicieli domu, aby adaptować strych na lokal mieszkalny.
- Część konstrukcji więźby dachowej wymieniliśmy, wzmocniliśmy dźwigary konstrukcyjne, a część słupów usunęliśmy – przybliża szczegóły przedsięwzięcia Marcin Mieczkowski. - Skuliśmy tynki do żywej cegły, aby położyć ocieplenie ze styropianu. Odtworzymy ozdobne gzymsy, listwy okienne i podokienniki. Elewacja będzie nawiązywała do „ratuszowego” beżu i pastelowych barw, filary do dolnego gzymsu obłożymy kamieniem. Planujemy także iluminację na wzór tej w ratuszu.

Prawie jak zabytki

Kamieniczki, znane i lubiane nie tylko przez łomżyniaków na całym świecie, formalnie nie figurują w rejestrze zabytków.
- Po pierwsze dlatego, że nikt się nie zgłosił, a to jest cały zespół zabytkowy – tłumaczy Sławomir Zgrzywa. - Po drugie, jesienią ubiegłego roku wiceprezydent Łomży Beniamin Dobosz mówił mi, że podobno nie mogli się dogadać z właścicielami, których jest więcej niż kamieniczek, niektóre mają po dwóch. Szkoda, ponieważ warto i trzeba wpisać zespół pseudobarokowych kamienic do rejestru zabytków. Ich poprzedniczki przed wojną miały zupełnie inny wygląd, były różne, klasycystyczne i i miały dwa piętra. Stały się charakterystycznym, ciekawym i wartościowym elementem miejskiego pejzażu. Moim zdaniem, skoro kamienica z Galerią Pod Arkadami należy do miasta, a każdy widzi, jak wygląda, to właściciele powinni wystąpić jako zespół o wpis do rejestru zabytków. Pozwoliłoby to wprowadzić kamieniczki do miejskiego programu rewitalizacji starówki i starać się o pieniądze zewnętrzne. Zakładam ciągle, że odrestaurowanie całości pierzei południowej Starego Rynku nastąpiłoby według jednego projektu plastycznego i architektonicznego...

Mirosław R. Derewońko

240206081801.gif

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę