Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

Miastu grożą gigantyczne odsetki za ulice Piaski i Podleśną?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Łomży na ubiegłoroczną decyzję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, w której podtrzymywał on wydaną dwa lata wcześniej decyzję wojewody podlaskiego stwierdzającą, że miasto z mocy prawa od 1 stycznia 1999 r. jest właścicielem nieruchomości zajętych pod ulice Piaski i Podleśną. Wyrok po uprawomocnieniu sprowadzi się do tego, że Łomża będzie musiała wypłacić wcześniejszym właścicielom – Wspólnocie Gruntowej Łomżyca – odszkodowanie za przejęte nieruchomości najprawdopodobniej wraz z odsetkami. Przed przejęciem za odszkodowaniem tych ulic miasto wzbrania się już od 20 lat i jak się okazuje dalej zamierza się bronić. Jak zapowiada Anna Sobocińska, rzeczniczka prezydenta Łomży, przewiduje się skierowanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego wniosku o kasację wyroku warszawskiego WSA.

Ulice Piaski i Podleśna to dziś drogi gruntowe. Mieszkający przy nich od lat łomżanie zabiegają aby miasto wreszcie je zbudowało. Dotychczas jednak poza wodociągiem i kanalizacją nie ma tam żadnej infrastruktury. Najdobitniej kwestia tych ulic ujawniła się publicznie jesienią 2009 roku, gdy pomiędzy ówczesnym prezydentem Jerzym Brzezińskim, a radną Alicją Bandzul doszło do ostrej wymiany zdań odnośnie własności ulic i odwlekaniu ich budowy. Spór rozsądzała wówczas Komisja Rewizyjna. To właśnie na jej posiedzeniu Henryk Zieliński z Wspólnoty Gruntowej Łomżyca wyjaśniał długą historię konfliktu z miastem. Mówił też że odszkodowanie za te ulice mięli otrzymać jeszcze w latach 1993 -1994. 
- „Miasto z własnej inicjatywy, na skutek ich interwencji powołało biegłego, który w latach 90- tych wycenił dwie ulice Piaski i Podleśną i przysłał jemu do wiadomości operat. Była to kwota 430 tys. zł” - mówił Henryk Zieliński podkreślając, że „cały czas chcieli iść z miastem na ugodę, rozłożyć należność na raty”. 
Kilka lat później, gdy wprowadzano reformę administracyjna tworzącą powiaty ustawowo zapisano, że nieruchomości będące pod drogami publicznymi z mocy prawa stają się własnością gminy. 
- „Na mocy tej ustawy, w ciągu 2 lat każdy mógł złożyć wniosek o odszkodowanie” - tłumaczył w 2009 roku miejskim radnym Zieliński. - „Wspólnota taki wniosek o odszkodowanie złożyła. Miasto, zgodnie z odpowiednimi rozporządzeniami powinno zrobić zestawienie. Miasto nie zrobiło nic.”
Dlatego to wspólnota stała się inicjatorem administracyjno-sądowych działań przymuszających władze miasta do przecięcia nieruchomości. I takie postępowania ciągną się już kilka lat, przy czym jak się wydaje zmierzają ku końcowi. Potwierdzeniem tego jest wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie do którego miasto zaskarżyło decyzję Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej utrzymującą w mocy wcześniejszą decyzję Wojewody Podlaskiego stwierdzającą, że z mocy prawa z dniem 1 stycznia 1999 r. Miasto Łomżą przejęło grunty pod tymi ulicami od wspólnoty. Oddając skargę miasta warszawski sąd stwierdził, że dotychczasowe „postępowanie administracyjne zostało przeprowadzone wnikliwie, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oceniony został właściwie, a mające zastosowanie w sprawie przepisy zostały prawidłowo zinterpretowane”.
Ratusz nie odpowiada na pytanie co ten wyrok dla miasta oznacza. Anna Sobocińska, rzeczniczka prezydenta Łomży, przekazała jedynie, że „kancelaria prawna złożyła wniosek do WSA o uzasadnienie orzeczenia Sądu. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem kancelaria określi dalszy ciąg postępowania. Przewiduje się skierowanie do NSA wniosku o kasację wyroku WSA.”

Nieoficjalnie związani z miastem urzędnicy szacują, że odszkodowanie jakie po uprawomocnieniu się wyroku z budżetu miasta trzeba będzie wypłacić wspólnocie może wynieść setki tysięcy złotych, a do tego najprawdopodobniej dojdą także idące w setki tysięcy złotych odsetki. Henryk Zieliński jeszcze w 2009 roku przestrzegał miejskich radnych, „że kwestia tych ulic nie jest pierwszą rzeczą, wcześniej było 2ha i 15 a ulic, o które miasto walczyło 13 lat i w taki sam sposób przegrało wszystkie procesy, zapłaciło 150 tys. odsetek.”
Ale z ostatecznego zakończenia sporu o to do kogo należą miejskiej ulice może wynikać także dobra wiadomość. Uregulowana kwestia własności gruntów powinna pozwolić na przeprowadzenie oczekiwanych od lata, a planowanych przez władze na 2016 rok, budów ulic Piaski i Podleśna.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę