Dla Jedynki sezon jeszcze się nie skończył
W meczu ostatniej kolejki rundy zasadniczej siatkarki UKS-u AZS Jedynka PWSIP Łomża uległy na wyjeździe trzeciej drużynie ligi, ŁKS-owi Łódź 1:3 (25:21, 18:25, 22:25, 18:25). Taki wynik oznacza, że podopieczne trenera Mirosława Skawskiego o utrzymanie się będą musiały jeszcze powalczyć w barażach. - Do spotkania w Łodzi bardzo mocno się przygotowywaliśmy, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że wygrana może dać nam pozostanie w lidze. Niestety na ostatnim treningu kontuzji nabawiła się nasza podstawowa zawodniczka, Monika Gromadzka. Do tego rozchorowała się druga rozgrywająca, Patrycja Karpińska i do gry pozostało mi jedynie osiem dziewczyn - mówi Skawski.
Przedmeczowe kłopoty na początku spotkania zupełnie nie wpłynęły na postawę łomżanek, które dzielnie walczyły z dużo wyżej notowanym rywalem. W ataku szalała Renata Biała, która w całym meczu zdobyła aż 25 punktów. To głównie dzięki jej dobrej grze Jedynka wygrała pierwszą partię 25 do 21. W drugim secie trener gospodyń, Michał Cichy, widząc, że jego podopieczne nie radzą sobie z dobrze dysponowaną drużyną z Łomży, wpuścił na parkiet swoje najlepsze zawodniczki - Katarzynę Machnicką, Katarzynę Buchalską i Karolinę Kłodzińską, które spotkanie rozpoczęły na ławce rezerwowych. Ten manewr znacznie zwiększył siłę ataku łodzianek, które od stanu 14:14 szybko "odjechały" Jedynce i ostatecznie zwyciężyły do 18.
Trzecia odsłona rozpoczęła się fatalnie dla naszych zawodniczek. Na zagrywce stanęła Katarzyna Buchalska i wprost rozbiła rywalki. Nasze siatkarki kilka razy nie przyjęły mocnych serwisów łodzianki, a w kilku kolejnych przypadkach nadziewały się na szczelny blok. Efektem tego był wynik 0:10! Taka przewaga gospodyń spowodowała, że trener Cichy ponownie dał pograć swoim rezerwowym, ale nie był to dobry ruch. Łomżanki ponownie złapały wiatr w żagle i udało im się doprowadzić do wyrównania po 20. Niestety w końcówce dobrze grającej do tej pory Białej zabrakło wsparcia ze strony koleżanek i trzecią partię zapisały jednak na swoje konto miejscowe.
W czwartym secie od początku dominowały już gospodynie, które nie popełniły już błędu z poprzedniej odsłony. Najmocniejszy skład ŁKS-u ani na moment nie dał "pograć" Jedynce i wygrywając 25 do 18 zakończył to spotkanie wynikiem 3:1.
- Mimo porażki chciałbym pochwalić swoje dziewczyny za zespołową walkę i zaangażowanie - ocenił szkoleniowiec zespołu z Łomży - Teraz czeka nas baraż z AZS-em UMCS Lublin i z taką grą powinniśmy sobie poradzić. Oby tylko omijały nas kontuzje.
Rywalizacja z lubliniankami toczyć się będzie do trzech wygranych meczów, a dwa pierwsze odbędą się w Łomży. Na razie początek walki w pierwszej fazie play-out nie jest jeszcze znany. W przypadku wygrania z AZS-em, Jedynka będzie musiała zmierzyć się jeszcze z zespołem z III ligi. Dopiero zwycięzca tego dwumeczu zagra w II lidze w następnym sezonie.
is
