Emeryci też lubią pikniki, zabawy i wycieczki
- Bardzo chciałabym, aby kapitał intelektualny i życiowy seniorów był doceniany, żeby nikt nie poczuł się samotny i opuszczony, a jesień życia nie była szara i nudna – mówiła z werwą Elżbieta Grzanko, ustępująca prezes oddziału rejonowego Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Łomży, który skupia 754 członków w miastach i wsiach powiatów łomżyńskiego i kolneńskiego. Po pięcioletniej kadencji zarządu PZERiI seniorzy z 15 kół wybrali na III zjeździe delegatów nowy zarząd, którego prezesem została... ponownie Elżbieta Grzanko.
Na zjazd sprawozdawczo-wyborczy, odbywający się w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Łomży, przybyło 19 delegatów. Miało być 26, ale wiek i stan zdrowia nie wszystkim pozwoliły zjawić się osobiście. Tak jak poprzedniemu prezesowi PZERiI Janowi Lisieckiemu, który w liście życzył uczestnikom sił do działania. Delegaci zdecydowali, że wiceprezesem będzie Halina Cieślik-Jonio, sekretarzem – Krystyna Sobieska, a skarbnikiem – Teresa Sawostian. Nowemu zarządowi gratulował Jan Kalinowski, prezes oddziału okręgowego PZERiI w Białymstoku. Chwalił Elżbietę Grzanko za upór i konsekwencję w działaniu oraz za zdobycie zaufania zjazdu delegatów w Łomży.
Mała Ojczyzna od juniora do seniora
Niespodziankę na zjeździe emerytów, który prowadził Ryszard Goździewski (lat 84), wywołał gwarny i barwny tłumek młodych gości w żółtych i niebieskich koszulkach. „Katedra, muzea, starówka, skanseny, Dolina Narwi i piękne tereny. Malownicza jest Łomża, każdy to przyzna, perła Mazowsza – moja mała Ojczyzna” - recytował Robert Reczek, autor tekstu i uczeń klasy IIb Szkoły Podstawowej nr 7 w Łomży, przedstawiając kilka podobnych w tonie wierszyków z 25 koleżankami i kolegami. Do występu przygotowała wychowawczyni Elżbieta Łebkowska w ramach autorskiego programu „Łomża – moje miasto”. Na program złożyły się piosenki i inscenizacja bajki o jeleniu z łomżyńskiego herbu. Delegatów i gości zjazdu wzruszyła szczerość, z jaką wystąpili pokoleniowi następcy. Niektórzy z delegatów mieli 70, inni ponad 80 lat. Szybki upływ czasu, posiwiałe włosy i siateczka zmarszczek na twarzy nie odebrały im blasku w oczach, gdy słuchali dzieci z „Siódemki”.
Wesołe (i niewesołe) jest życie staruszka
Prezes Elżbieta Grzanko podsumowała dorobek kadencji w związku emerytów, mającym w Łomży 66-letnią tradycję. Wyliczała, m,in., 16 wycieczek po Polsce i do Wilna z udziałem 570 seniorów, spotkania opłatkowe i wielkanocne, zabawy karnawałowe i wieczorki taneczne w sumie 1000 osób.
Ważne działanie, zachęcające do wstąpienia w szeregi PZERiI, to rozdawnictwo co miesiąc lub dwa żywności. W ciągu pięciu lat do 320 najbardziej potrzebujących trafiło ponad 48 ton produktów spożywczych na kwotę 120 tys. zł. Zdaniem prezes, było to bardzo duże wsparcie nie tylko dla seniorów, ale czasem również i dla ich ubogich rodzin... Podziękowała kilkudziesięciu życzliwym ludziom za pomoc w organizacji imprez kulturalnych i wydawania żywności, m.in., Marianowi Knopkiewiczowi z PKPS, Arkadiuszowi Kuładze i Dariuszowi Górskiemu z MPGKiM oraz sponsorom, jakim są stale: Wanda i Tadeusz Wałkuscy, Helena i Zbigniew Maleszewscy, Stanisław Kuligowski i Krzysztof Chrzanowski. Przekazali oni na spotkania czy pikniki seniorów blisko 10 tys. zł. Z takich datków można było także wypłacić 65 osobom zapomogi od 40 do 100 zł na leki czy rachunek za prąd. Prezes wyróżniła cztery koła i przewodzących im społeczników, bez których pomysłów i aktywności setki ludzi w podeszłym wieku siedziałoby w domu: Kolno – Anna Łazicka, Miastkowo – Teresa Jankowska i Danuta Zajączkowska, Piątnica – Henryk Florczyk oraz Stawiski – Alina Pajer i Stanisława Demby. Działaczki akcentowały, że w ubarwianiu jesieni życia pomagają im wójtowie i burmistrzowie. W imieniu samorządowców dziękował starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski. Podkreślił, że wspieranie PZERiI jest obowiązkiem. Wyraził uznanie dla ludzi, mających pracę zawodową za sobą i chęć robienia społecznie dobrych rzeczy dla seniorów.
Mirosław R. Derewońko