Łopaty poszły w ruch...

Jedna kobieta, dwóch wicemarszałków województwa, wicewojewoda, starosta, burmistrz, wójt, radny sejmiku i kilku innych samorządowców wspartych przez kierownictwo firmy budowlanej złapało za łopaty by symbolicznie rozpocząć remont drogi Nowogród – Kuzie. Na tę chwilę czekano niemal trzy dekady. - W 1984 roku otrzymałem od władz pierwszą odpowiedź na naszą prośbę o remont tej drogi. Napisano w niej, że dostrzega się pilną potrzebę wykonania remontu, ale ze względu na brak środków jego wykonanie możliwe będzie w przyszłym roku... – mówił Zenon Białobrzeski wójt leżącej przy tej trasie Zbójnej.
- To historyczna chwila i ważna droga – mówił Walenty Korycki wicemarszałek województwa podlaskiego odpowiedzialny m.in. za drogi tuż przed wbiciem pierwszej łopaty w grunt przygotowany wcześniej przez drogowców z łomżyńskiej firmy Makbud, którzy już jutro zaczną planowe prace przy remoncie blisko 17-kilometrowego odcinak drogi wojewódzkiej nr 645, oraz niespełna 1,5 km drogi nr 648.
- Wbijamy łopatę i cieszymy się, że te już niemal 30 lat wyczekiwania właśnie się skończyło – dodawał Jacek Piorunek członek zarządu województwa podlaskiego. - To była zdecydowanie najgorsza droga w regionie i także mieszkańcy Białegostoku, lobbowali za jej remontem bo oni tą trasą jeżdżą do Olsztyna czy nad morze.
W ciągu dwóch lat droga ma zyskać zupełnie nowe oblicze i inny standard. Nowa droga na całej długości ma mieć 7 metrów szerokości, a dotychczas były miejsca gdzie miała zaledwie 5 metrów. Będą też chodniki w miejscowościach przez które przebiega, zatoczki autobusowe i utwardzone pobocza. W tym samym czasie przebudowany ma zostać także most przez Narew w Nowogrodzie. Remont drogi i mostu w sumie ma kosztować 68 mln zł, a większość środków – ponad 51 mln zł – to dotacja jaką województwo otrzymało z środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.