Most w Cieciorach uratowany, zator na Pisie saperzy będą kruszyć jeszcze dziś
Przez kilka godzin wczoraj saperzy z Orzysza ładunkami wybuchowymi kruszyli zator lodowy na Pisie w okolicach Ciecior. Kilkunastu saperów przywiozło sto kilogramów trotylu. Pierwsze ładunki na lodzie wybuchły około godziny 16 i z przerwami na podłożenie nowych skończyły się po godzinie 21.00. - Most uratowaliśmy, ale zator jeszcze jest, dlatego dziś saperzy mają powrócić i kontynuować – mówi wójt gminy Turośl Piotr Niedbała.
- Podczas wczorajszej akcji na Pisie zużyliśmy 80 km trotylu – mówi kapitan Dariusz Guzenda rzecznik prasowy 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, której saperzy niszczyli zator na Pisie. - Grubość lodu była tak wielka, że zrzucane z mostu kilogramowe ładunki wybuchowe nie były w stanie przebić się przez cały lód, dlatego trzeba było po kilka razy strzelać w tych samych miejscach – tłumaczy zaznaczając, że większych ładunków nie można było detonować aby nie uszkodzić mostu.
Dziś saperzy z Mazurskiego Batalionu Saperów wchodzącego w skład 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej mają powrócić na Pisę i dalej kruszyć zator.
- Chcemy ten lód rozbić na stosunkowo małe kawałki aby spływając w dół rzeki nie niosły ze sobą zniszczenia i na wypadek gdyby przyszło nagłe ochłodzenie znowu nie utworzyły zatoru gdzieś niżej – mówi kapitan Guzenda.
zobacz: Zator lodowy na Pisie. Woda w Dobrymlesie niebezpiecznie rośnie