„Z górki” czy „pod górkę” to „ważne dla Miasta”?
Przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie kierunku jazdy na fragmencie ulicy Dwornej od Legionów do Giełczyńskiej zapowiedział prezydent Łomży. W sierpniu zmieniono organizację ruchu zmieniając dozwolony kierunek jazdy samochodów na „pod górkę” „z górki”, a od kilku sesji Rady Miasta część radnych, podpierając się prośbami mieszkańców, domaga się wycofania zmian. - Na lutowej sesji stuprocentowo zapadnie decyzja czy zostaje „pod górkę” czy będzie „z górki” - deklarował prezydent Mieczysław Czerniawski, zapowiadając przeprowadzenie w tej sprawie internetowych konsultacji społecznych. Byłby to pierwsze takie konsultacje, które zgodnie z uchwałą podjętą przez radnych Łomży w listopadzie ubiegłego roku, „przeprowadza się w sprawach ważnych dla Miasta”.
Przypomnijmy ruch na fragmencie Dwornej zmienił się 20 sierpnia. Ratusz wprowadzone zmiany argumentował wnioskami przedsiębiorców prowadzący działalność gospodarczą na terenie łomżyńskiej starówki, oraz zwiększenia liczby miejsc parkingowych.
Już w październiku pierwsi radni wnosili jednak o wycofanie się z tych zmian.
- Ta zmiana nie sprawdziła się – mówiła radna Alicja Gołaszewska, która jako pierwsza zgłosiła interpelację w tej sprawie podpierając się przy tym listem od mieszkańców, którzy skarżyli się, że „w godzinach porannego i popołudniowego szczytu obecna organizacja ruchu powoduje liczne utrudnienia także m.in. na ulicy Polowej i jej skrzyżowaniu z Aleją Legionów”.
Radną Gołaszewską w sprawie przywrócenia starej organizacji ruchu na Dwornej poparli także inni radni, którzy interpelacje w tej sprawie zgłaszali na każdej kolejnej sesji. Prezydent Czerniawski, który jak mówił sam już raz interweniował, gdy przez 20 minut wyjeżdżał z Dwornej w Giełczyńską, obiecał przyjrzeć się sprawie. Ostateczne decyzje miały zapaść już styczniu, ale na dziś radni otrzymali jedynie opracowane przez ratusz trzy warianty organizacji ruchu na tym fragmencie Dwornej: „z górki”, „pod górkę” i „w obie strony”.
- Ten ostatni wariant jest najmniej korzystny i w zasadzie od razu go odrzucamy – mówił radnym prezydent Czerniawski. - Ponieważ zdania są podzielone zdecydowałem się na przeprowadzenie internetowych konsultacji społecznych w tej sprawie – dodał prezydent, a jego słowa były zaskoczeniem nawet dla pracowników biura prasowego ratusza.
Takie rozwiązanie dopuszcza uchwalona pod koniec listopada uchwała rady miasta o konsultacjach społecznych. Zgodnie z nią „konsultacje z mieszkańcami Miasta przeprowadza się w sprawach ważnych dla Miasta”. Dotyczyć one mają w szczególności strategii rozwoju Miasta, wieloletnich planów inwestycyjnych, czy projektów wieloletnich programów gospodarczych. Decyzję o przeprowadzeniu konsultacji podejmuje Prezydent w drodze zarządzenia. Niestety „Konsultacje są wiążące dla Miasta (jedynie – dop.red.) o ile ustawa tak stanowi”.
