PIRol apeluje - wojewodo pomóż
Pogarszająca się sytuacja producentów drobiu i trzody chlewnej oraz opóźnienia w wypłatach dopłat bezpośrednich - to powody wystawienia Podlaskiej Izby Rolniczej do wojewody podlaskiego Macieja Żywno. - Ceny żywca nie pokrywają kosztów produkcji – alarmuje Grzegorz Leszczyński prezes PIRol. Sytuację rolników pogarsza "wstrzymanie" dopłat bezpośrednich. - W ubiegłych latach do tej pory co najmniej 50-70 proc. rolników już na swoich kontach miało pieniądze z dopłat bezpośrednich. W tej chwili, według naszych obliczeń, do dzisiaj, około 10 proc. rolników w Polsce otrzymało dopłaty bezpośrednie – podaje prezes.
Grzegorz Leszczyński prezes Izby podkreśla, że na rynku mięsa drobiowego przed świętami Bożego Narodzenia ceny spadły gwałtownie poniżej stopnia opłacalności.
- Kondycja polskich hodowców, producentów i przetwórców drobiu pogarsza się z każdym miesiącem i jest coraz bardziej alarmująca. Główną przyczyną zaistniałej sytuacji jest brak zabezpieczenia właściwych relacji cenowych w obszarze środków produkcji, w tym przede wszystkim surowców paszowych – przekonuje prezes Leszczyński. - Ponadto w województwie podlaskim zanotowano również kolosalny spadek cen skupu żywca wieprzowego prawie o 2,00 zł w stosunku do listopada 2011r. Cena za kilogram żywca wieprzowego waha się obecnie od 4,80 zł do 5,10 zł netto – pisze dodając, że w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce pogłowie trzody chlewnej spadło z 17 mln sztuk do obecnych 11 mln.
W imieniu hodowców prezes Izby wyraża rozczarowanie rządowymi propozycjami wsparcia sektora produkcji trzody chlewnej.
- Jednym z podstawowych rozwiązań ma być finansowa pomoc, tym gospodarstwom, które zdecydują się wyspecjalizować w produkcji prosiąt i macior. Jednak jak się dowiedzieliśmy wsparciem objęto wyłącznie hodowców posiadających w chlewni stada powyżej l50 macior. Jak wiadomo w województwie podlaskim takich gospodarstw jest bardzo mało, a hodowla 150 macior wymaga dużych nakładów oraz zatrudniania specjalistów. Naszym zdaniem takie działania będą wspierać jedynie ogromne spółki z obcym kapitałem – pisze prezes PIR, dodając, że wejście w życie także kilku innych propozycji poprawy na rynku trzody chlewnej „spowoduje upadek wielu mniejszych rodzinnych gospodarstw rolnych”.
Kolejnym ważnym doniesieniem jest wstrzymanie wypłat dopłat bezpośrednich. Jak pisze prezes PIRol rok 2012 jest pierwszym rokiem, po wejściu Polski do UE, za który rolnicy nie otrzymali jeszcze dopłat bezpośrednich. W ubiegłych latach do tej pory co najmniej 50-70 proc. rolników już na swoich kontach miało pieniądze z dopłat bezpośrednich. W tej chwili, według naszych obliczeń, do dzisiaj, około 10 proc. rolników w Polsce otrzymało dopłaty bezpośrednie. Spora część rolników ma kredyty do spłacenia i wiele innych zobowiązań. Sytuacja jest o tyle trudna, że brak tych pieniędzy też powoduje, że rolnicy nie mogą zakupić środków do produkcji rolnej, przede wszystkim nawozów.