Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Studniówka 2013. W sobotę w „Techniku”, w „Ekonomiku” i...

Główne zdjęcie
Studniówka 2012 w I LO

Do jedynej w swoim rodzaju zabawy studniówkowej na 100 dni przed maturą przymierza się około półtora tysiąca maturzystów z łomżyńskich szkół średnich. Niektórzy spędzą czas na tańcach, rozmowach i biesiadowaniu z bliską sercu osobą, inni z wybraną tylko na tę wyjątkową okazję. Jako pierwsi w karnawale 2013 zaczną pląsać, żartować i cieszyć się umykającą szybko młodością w sobotę, 12. stycznia, maturzystki i maturzyści z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących oraz z Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących w Łomży. Natomiast gros studniówkowiczek i studniówkowiczów ruszy w tany i swawole dopiero za tydzień.

- Po kilku latach wróciliśmy do tradycji organizowania zabawy studniówkowej w szkole, a nie poza jej murami w restauracjach czy domach weselnych – wyjawia dyrektor „Technika” i matematyk Artur Ciborowski (lat 50), który ma już za sobą ponad 20 studniówek. - Chcieliśmy, aby to była zabawa rzeczywiście szkolna i przez to tańsza. Tegoroczna studniówka rozpocznie się powitaniami i polonezem o godzinie 19. w naszej sali sportowej przy ulicy Rybaki, specjalnie udekorowanej i ze stołami dla wszystkich gospodarzy i zaproszonych gości. Tradycja pokazuje, że młodzież ma siły i ochotę i bawi się nierzadko do białego rana. Ja tyle zwykle nie wytrzymam, lecz do końca ze swoimi klasami będą ich wychowawczynie i wychowawcy.
Ale ile studniówka od pary w jego szkole kosztuje, dyrektor Ciborowski nie wie i nie chce nawet wiedzieć. To sprawa Rady Rodziców, która wzięła na siebie organizację całości. Rodzice sami pieniądze potrzebne na zabawę zbierają i sami się rozliczają. Dzięki temu, przygotują niepowtarzalny bal dla ok. 180 par, chociaż przystępujących do matury będzie 120 osób: nie wszyscy chcieli uczestniczyć ze swoich powodów. Dyrektor dobrze pamięta swoją pierwszą studniówkę, kiedy sam jeszcze był w wieku dzisiejszych maturzystów. Spędził czas wesoło na zabawie razem z ówczesną, młodszą o rocznik dziewczyną Agnieszką w budynku Liceum Ogólnokształcącego w Zambrowie. On był w klasie ogólnej, ona w matematyczno-fizycznej. I dobrze, że zaprosił Agnieszkę na swoją studniówkę, bo ona była jedynym rocznikiem, który własnej studniówki nie miał, ze względu na wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r.
- Z perspektywy czasu widzę, że młodzież teraz podchodzi chyba do studniówki inaczej, koncentrując się bardziej na zabawie i biesiadowaniu – zauważa dyrektor. - Mnie natomiast niepokoiło, co zrobić z moim dalszym losem. Nie martwiłem się o maturę, bo zdałem wszystkie przedmioty na piątkę, tylko na jaki wydział i uczelnię się zdecydować. W końcu wybrałem matematykę i to był dobry życiowy wybór. Podobnie jak ślub z Agnieszką, która jest moja małżonką aż po dziś dzień.
Podobnie dobre wspomnienia ze studniówki w Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Bernatowicza w 1979 r. ma niewiele starszy Paweł Drożyner, dyrektor „Ekonomika”. Poprowadzi w tym roku poloneza po raz 17. w parze z Anią, uczennicą zespołu szkół przy ul. Mikołaja Kopernika w Jędrusiowej Zagrodzie w Piątnicy. Studniówka 2013 to dla niego faktycznie dwie zabawy: w sobotę z ponad 100 uczniami techników: ekonomicznego, hotelarskiego, obsługi ruchu turystycznego i logistycznego, a za tydzień – liceum ogólnokształcącego.
- Mieliśmy próbę generalną poloneza w czwartek pod okiem nauczycieli wychowania fizycznego, którzy przygotowywali młodzież do tańca narodowego już w grudniu – wyjawia dyrektor Drożyner. - Na koniec udanej próby poprosiłem młodzież o to, aby godnie, bez używek i alkoholu bawiła się na tym niepowtarzalnym w życiu balu. 
Maturzysta Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Łomży Adam Kalinowski przygotowuje się do drugiej studniówki w życiu. Pierwszą ma już za sobą, kiedy to rok temu towarzyszył koleżance z LO w Zambrowie. Podobało mu się, że zabawa była przeplatana zabawnymi prezentacjami każdej z klas, rodzajem podsumowania ich szkolnej kariery. Jednak tym razem nastąpiła zmiana w gustach Adama, bo w „swoim” polonezie będzie kroczył, podając ramię o rok młodszej koleżance z KLO. 
- Już w wakacje kupiłem sobie elegancki, ciemnogranatowy garnitur, do którego założę śnieżnobiałą koszulę i czarny krawat oraz czarne pantofle. Przydadzą się na maturę – opowiada młodzieniec. - Nie angażuję się zbytnio w przygotowania do studniówki, gdyż za to są odpowiedzialni inni, bardziej przekonani o celowości kultywowania tej tradycji. Nie wzbudza we mnie akurat ta zabawa karnawałowa za tydzień zbyt wielkich emocji, ale... Ale tak myślę teraz, bo kiedyś po latach pewnie będę oglądał zdjęcia i nagrania z własnej studniówki z westchnieniem nostalgii za bezpowrotnie minionym czasem, gdy byłem taki młody...

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę