Podatek śmieciowy inaczej naliczony...
Śmieciowy zespół pod przewodnictwem zastępcy prezydenta Łomży Beniamina Dobosza przygotował kolejne wyliczenia podatku śmieciowego. Speczesopół, który od początku roku „pracował” nad nową gospodarką śmieciową w Łomży, która ma zacząć obowiązywać od połowy przyszłego roku, początkowo opłatę wyliczył tylko jako pogłówną czyli płaconą od każdego mieszkańca. Pozostałe ustawowe sposoby naliczania podatku już na wstępie odrzucono. Po krytyce jaka spadła na przygotowane opracowanie dopiero w grudniu wyliczono podatek śmieciowy także w oparciu o powierzchnię mieszkań, zużytą wodę i od gospodarstw.
Przypomnijmy pierwotnie wyliczona przez prezydencki speczespół i upubliczniona we wrześniu stawka opłaty za śmieci miała wynosić 16,20 zł miesięcznie od osoby, w przypadku gdy śmieci nie będą segregowane, i 8,10 zł, gdy będzie prowadzona zbiórka selektywna śmieci. Mimo że w ustawa przewiduje możliwość innego naliczania opłaty śmieciowej – jak stwierdził szefujący zespołowi zastępca prezydenta Beniamin Dobosz – nie było potrzeby, aby takie wyliczenia robić.
Wyliczenia specezspołu spotkały się z głośną krytyką. Dotyczyła ona zarówno wyliczeń jak i wyboru metody opłaty. Swój sprzeciw zgłaszały m.in. władze Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, które domagały się przyjęcia bardziej korzystnej dla ludzi z blokowisk opłaty w zależności od powierzchni mieszkań. Np. w przypadku SM „Perspektywa”, której władze opowiedziały się za opłatą od głowy, na przyjęciu rozliczenia z metra, mieszkańcy spółdzielni miesięcznie zaoszczędziliby około 25 tysięcy złotych.
Wyliczenia speczespołu podważali także niektórzy radni.
- Koszty gospodarki śmieciowej opracowane przez prezydencki speczespół są znacząco zawyżone – pisał do prezydenta Maciej Głaz, radny miasta, a kiedyś główny specjalista do spraw zagospodarowania odpadów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży.
Inny radny, Zbigniew Prosiński, który wraz z trzema innymi radnymi został w pewnym momencie dołączony do prezydenckiego speczespołu, sam przygotował wyliczenia podatku wiążąc go z powierzchnią mieszkań, przy czym stawkę rozbił aż na 11 różnych wielkości mieszkań (od 10,13 zł miesięcznie za mieszkania najmniejsze do 40,5 zł za domy o pow. 450m2). Jak argumentował ten system gwarantuje, że podatek śmieciowy płaciliby "wszyscy, a nie tylko uczciwi".
Teraz okazuje się, że po cichu speczespół wrócił do pracy nad możliwościami innego wyliczenia podatku. W odpowiedzi na interpelacje dwójki radnych: Bernadety Krynickiej i właśnie Zbigniewa Prosińskiego zastępca prezydenta Beniamin Dobosz przedstawił wyliczone przez speczespół stawki opłaty za śmieci w zależności od powierzchni mieszkań, zużytej wody i od gospodarstw.
- Ze względu na zapowiedź zmian w tzw. „ustawie śmieciowej”, zespół przystąpił do przygotowania kalkulacji opłat dla innych metod na przełomie listopada i grudnia br. - podaje Łukasz Czech z ratusza.
Speczespół wyliczył, że w przypadku opłaty od powierzchni mieszkań jednolita stawka wynosiłaby 28 groszy za każdy metr kwadratowy powierzchni mieszkania miesięcznie. Jest też wyliczenie opłaty zróżnicowanej w zależności od wielkości mieszkań i domów, przy czym podziału dokonano jedynie na trzy grupy: do 30m3 - 68gr, 30-50m2 – 44gr i powyżej 50m2 – 19gr miesięcznie za metr kwadratowy powierzchni.
Ryczałtowa opłat od gospodarstwa mogłaby wynieść 16,97zł jeśli przyjąć jedna stawkę dla wszystkich lub 21,75zł w gospodarstwach do 4 osób, i 24,55 w gospodarstwach powyżej 5 osób.
Podatek śmieciowy uzależniony od zużytej wody w Łomży – według wyliczeń speczespołu – wynosiłby 3,07zł za m3.
Przypomnijmy zgodnie ze zgłoszoną w środę propozycją prezydenta z rezydent Mieczysława Czerniawskiego, mimo obowiązku ustawowego, władze miasta mają wstrzymać się z na kilka miesięcy z podejmowaniem uchwał wyznaczających podatek śmieciowy w Łomży. Prezydent Czerniawski propozycję przełożenia decyzji uzasadniał zarówno krytycznym stosunkiem do zapisów tej ustawy, nadzieją na zmianę złych przepisów jak i podobnymi rozstrzygnięciami w wielu innych samorządach.
