Wygrana „Dwójki” na koniec rundy
Udanie zakończyły pierwszą część sezonu piłkarki ręczne GUKS-u Dwójka Łomża. W niedzielę pokonały na wyjeździe MTS Giżycko 25:21 (11:7). - Cieszy mnie to zwycięstwo, ale i styl jaki je wywalczyliśmy. Bardzo dobrze funkcjonowała obrona i dzięki temu sporo bramek rzuciliśmy po kontratakach - mówi Stanisław Niedbała szkoleniowiec „Dwójki” - Na pewno to zwycięstwo da dziewczynom jeszcze większą motywację do pracy i dobre przygotowanie się do rundy rewanżowej.
W tym spotkaniu faworytem była drużyna gospodarzy, która w trzech dotychczasowych meczach zdobyła 6 punktów, pokonując MTS Kwidzyn i UKS Drwęca Nowar Lubicz. Łomżanki natomiast zdołały zdobyć zaledwie jeden punkt po remisie z zespołem z Lublicza. Jednak jak się okazało gospodynie tylko przez pierwsze pięć minut pokazały, że słusznie zajmują wyższe miejsce w tabeli. Po dwóch bramkach miejscowych, do pracy wzięły się podopieczne trenera Stanisława Niedbały. Sygnał do ataku dała Ewelina Sadowska, która popisała się pięknym rzutem ze skrzydła w okienko, czym niewątpliwie zdeprymowała bramkarkę MTS-u. Po tym golu przez kolejne dziesięć minut swój dorobek poprawiały tylko łomżanki, prowadząc w 15. minucie 7 do 2. Dobra gra w obronie i wyprowadzane szybkie kontry pozwoliły zawodniczkom Dwójki zbudować bezpieczną przewagę, którą utrzymały do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się od małego przestoju naszych szczypiornistek. Gospodynie po czterech minutach gry zniwelowały stratę do zaledwie jednego trafienia. Jednak dzięki skutecznej grze zdobywczyni aż 12 bramek w całym spotkaniu, Amandy Szymborskiej oraz Magdaleny Brzozowskiej, która zastąpiła kontuzjowaną Elwirę Jabłońską, po kolejnych ośmiu minutach na tablicy wyników było znowu pięć goli różnicy (17:12). Przyjezdne grały spokojnie, kontrolując wydarzenia na boisku, ale w 53. minucie przydarzył im się poważny kryzys - Nie mogliśmy nic zrobić w ataku, a rywalki grając konsekwentnie doprowadziły do stanu 20:22. Na szczęście wzięty czas pozwolił się dziewczynom trochę rozluźnić, uspokoić i potem było już zdecydowanie lepiej - relacjonuje trener Niedbała. Znowu zaczęła funkcjonować defensywa Dwójki, czego efektem była tylko jedna zdobyta bramka przez MTS w ostatnich pięciu minutach. Łomżanki w tym czasie zdobyły trzy gole i ostatecznie spotkanie zakończyło się ich zwycięstwem 25 do 21.
Teraz nasze szczypiornistki czeka przerwa w rozgrywkach do 9 lutego 2013 roku, kiedy to na wyjeździe zmierzą się z UKS-em Drwęca Nowar Lubicz.
is
