Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 28 marca 2024 napisz DONOS@

Nowoczesny endek w Łomży

Główne zdjęcie
Rafał Ziemkiewicz

Rafał Ziemkiewicz popularny dziennikarz, pisarz i publicysta przyjechał do Łomży promować swoją najnowszą książkę „Myśli nowoczesnego endeka”. Książka była jednym, ale wcale nie najważniejszym tematem podczas rozmów z czytelnikami. Ziemkiewicz w Łomży dużo mówi też o zbrodni w Jedwabnem, a przede wszystkim o katastrofie smoleńskiej oraz związanej z nią sytuacją polityczną. – Jest to moment fatalny, kiedy skrajne hipotezy zostały zaprzężone do walki politycznej, w której jedna strona chce zniszczyć drugą całkowicie – podkreślał Rafał Ziemkiewicz. – W związku z czym strona rządowa licytuje się w podłościach, prowokacjach wobec rodzin ofiar. Z drugiej strony mamy stawianie tezy, że zamach jest udowodniony, a Tusk i Komorowski są zdrajcami.

Rafał Ziemkiewicz i prowadzący spotkanie Zbigniew Kosiński
Rafał Ziemkiewicz i prowadzący spotkanie Zbigniew Kosiński

Na spotkanie z Rafałem Ziemkiewiczem w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Łomży przybyły prawdziwe tłumy. Punktem wyjścia do dyskusji stały się wydane kilka miesięcy temu „Myśli nowoczesnego endeka”, nawiązujące, tytułem i treścią, do „Myśli nowoczesnego Polaka” Romana Dmowskiego.
– Ta książka nie jest książką historyczną, to nie jest książka o Dmowskim – podkreśla Ziemkiewicz. – Staram się udowodnić, że ten sposób myślenia, który właśnie zaproponowała Narodowa Demokracja, w sytuacji historycznej, która moim zdaniem była dość podobna do sytuacji obecnej, jest bardzo aktualny i może się bardzo przydać. I właśnie w taki sposób myśląc, możemy Polskę odbudować, a nawet odzyskać. (…) Jeśli zrozumiemy przyczyny naszych problemów, to daje nam to szansę sprawę naprawić. Dlatego staram się zgłębić te sprawy, zrozumieć, dlaczego jesteśmy tacy, jacy jesteśmy, dlaczego nam nie wyszło wolne państwo, dlaczego nic tu nie może być normalnie.
Sytuację według publicysty utrudnia fakt, że w próbie uzdrowienia sytuacji nie można liczyć na polityków. Lansowane niegdyś hasło „porozumienie ponad podziałami” dawno straciło bowiem rację bytu. 
– Cała polska scena polityczna nie kieruje się racjonalnością, tylko kieruje się starciem emocji między tymi, którzy czują się tubylcami, Polakami tradycyjnymi, Polakami patriotami i tymi, którzy uwierzyli, że muszą być kimś zupełnie innym, żeby należeć do cywilizowanego świata – mówi Ziemkiewicz. –Że, jeśli chcemy być Europejczykami, to ta polskość to obciach, coś, czego trzeba się wyrzec, coś, co nam przeszkadza.

Niemcy inspirowali pogromy
Sporo uwagi poświęcił również pogromowi Żydów w Jedwabnem 10 lipca 1941 r. oraz głośnej książce „Sąsiedzi”.
– Na tej książce pana Jana Tomasza Grossa nabudowano całą piramidę rozmaitych interpretacji, uznając, że to, co on napisał, to są niepodważalne fakty – wyjaśnia Ziemkiewicz. – Podczas gdy ta książka nie wytrzymuje prostego testu logicznego. Jest oparta na relacji jednego człowieka, który był zbrodniarzem, mordował Polaków i uciekł potem do Izraela.(…) 
W Jedwabnem jednego dnia zginęło 100% populacji żydowskiej, ocaliły się 3-4 osoby. Nie mogła to być akcja spontaniczna, że szewc krzyknął do rzeźnika: idziemy, bijemy Żydów. Ktoś to musiał zorganizować i jedynymi ludźmi, którzy mogli to zorganizować byli Niemcy. 
I tutaj uczciwy historyk spojrzałby w niemieckie papiery i zobaczyłby, że jechało takie komando, które miało dokładnie takie polecenie, że ma te pogromy organizować, w miarę możliwości wprzęgając w nie miejscową ludność. To jest jedno z takich kłamstw, które mnie uderza i które uważam, że każdego człowieka musi uderzyć, jeśli się nad sprawą zastanowi.

Katastrofa smoleńska

Jednak największe zainteresowanie wywołała sprawa katastrofy smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. oraz budzące wiele wątpliwości jej okoliczności i próby wyjaśnienia. Rafał Ziemkiewicz przedstawił swój punkt widzenia.
– Nie taję, że pana premiera Tuska bardzo chętnie bym przed sądem postawił. Wierzę w to głęboko, że on przed nim stanie, mało tego – że z więzienia nie wyjdzie do końca swoich dni – mówił Ziemkiewicz argumentując, że to dlatego, iż w Polsce nie toczy się żadne śledztwo w sprawie Smoleńska. - Bo jak się ma toczyć śledztwo, jeżeli nic nie ma?! Jeżeli się nie ma żadnych dowodów, śladów, to jedyne działania, które się w Polsce toczą, to są działania obliczone na to, żeby do Polaków jak najdłużej nie dotarło to, że my nie mamy żadnego śledztwa, bo nie mamy go w jaki sposób prowadzić. (…)
– Dlaczego mówię, że Tusk powinien iść do więzienia? Między innymi za to, że on, podejmując 10 czy 11 kwietnia 2010 r. decyzję, żeby całe śledztwo oddać stronie rosyjskiej, zignorował stan prawny, jaki tworzy umowa dwustronna między Polską a Rosją z 1993 r. (…) Ta decyzja jest albo przejawem skrajnej głupoty, albo rzeczywiście jakiejś agenturalności. 
Ja osobiście podejrzewam skrajną głupotę. Sądzę, że pan premier, bo on ma zdolność do takich „genialnych” strategicznych pomysłów, uznał, że nikt nie jest bardziej zainteresowany w wyjaśnieniu tej sprawy i odsunięciu wszelkich podejrzeń od Rosji, niż Rosja. I jest to kompletny fałsz. Rosja jest jak najbardziej zainteresowana właśnie tym, żeby wszyscy podejrzewali, że to był zamach i ten zamach się udał. Bo jeśli Rosja ma do wyboru uchodzić za kraj, w którym panuje jeden wielki bardak, gdzie wieżą kontrolną nazywa się coś, co u nas na działkach robi za altanę, gdzie radar pokazuje z dokładnością do 300 metrów w każdą stronę, albo uchodzić za kraj zbrodniczy, który jest w stanie zabić swojego wroga z setką innych ludzi – to dla Rosjan nie ma w ogóle pytania, która wersja jest dla nich bardziej odpowiednia. Jeżeli uchodzą za kraj, który jest w stanie zamordować prezydenta, który im się postawił, to na całym obszarze post sowieckim budzą grozę. Rosja wypuszczając wszelkie ślady wskazujące na zamach pokazuje Zachodowi, że Polska jest atrapą państwa, że to nie jest żaden sojusznik, żaden równorzędny partner w NATO czy Unii Europejskiej. 

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę