Przejęcie władzy w MPK
Janusz Nowakowski został powołany na stanowisko dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Łomży. Zastąpił Bogusława Szczecha, który po przepracowaniu tu 41 lat, w tym 23 lat jako dyrektor miejskiego zakładu, przeszedł na emeryturę. Uroczystość pożegnania starego i powitania nowego dyrektora MPK odbyła się w ratuszu. Wśród żegnających dyrektora Szczecha i witających dyrektora Nowakowskiego byli m.in. działacze związków zawodowych, którzy odchodzącemu dyrektorowi dziękowali za rozwijanie i unowocześnienie zakładu, a nowemu życzyli sukcesów w jego restrukturyzacji.
- Bogusław Szczech pracę w komunikacji miejskiej zaczynał kontroler autobusowy – wspominał prezydent Mieczysław Czerniawski zauważając, że „w życiorysie pana Bogusława można prześledzić jak w soczewce rozwój komunikacji miejskiej w Łomży”.
- Te 41 lat minęło nie wiadomo kiedy. Po drodze były różne wzloty i... upadki, ale nie takie aby człowieka pogrzebać – mówił Szczech, dodając że „dziwne jest to, że to sąsiedzi bardziej doceniają to co mamy niż pewne osoby z naszego otoczenia”. - Było takie powiedzenia – mówił Bogusław Szczech – Ktoś tam zastał drewnianą posesję, a zostawił murowaną.
Były już dyrektor MPK podkreślał, że to nie tylko jego zasługa, ale i osób które z nim blisko współpracowały i w tym gronie wymienił swego następcę Janusza Nowakowskiego i swego zastępcę Marka Kossakowskiego.
Wśród żegnających dyrektora Szczecha, poza prezydentem Łomży wraz z zastępcami byli także szefowie miejskich spółek i drugiego zakładu budżetowego, oraz związkowcy z MPK. W imieniu tych ostatnich dyrektorowi Szczechowi dziękował Mirosław Bobowski szef KZ NSZZ „Solidarność”, ten sam który niemal równe dwa miesiące temu w zakładzie rozpoczął akcję protestacyjną i prowadził głodówkę domagając się szybszego powołania Janusza Nowakowskiego na nowego dyrektora MPK.
- Drogi dyrektorze MPK – zwracał się do Bogusława Szczecha. - Bardzo szkoda, że tak wspaniały człowiek jak Pan musi odejść – mówił Bobowski, wspominając Szczecha jako dobrego, otwartego na postulaty załogi dyrektora zakładu.
Nowakowski dyrektor odchodzi z Rady
Podczas tej samej uroczystości prezydent Mieczysław Czerniawski, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami powołał na nowego dyrektora MPK pracownika tego zakładu Janusza Nowakowskiego.
- 18 lat byłem radnym miasta i ten etap się kończy – mówił Nowakowski nawiązując do tego, że funkcji dyrektora MPK nie można łączyć z funkcją radnego miejskiego.
Mówiąc o przyszłości zakładu Nowakowski zwracał uwagę, że w Łomży ubywa młodzieży co widać także w komunikacji miejskiej i zapowiadał: „będziemy namawiać tych, którzy jeżdżą samochodami, aby przesiedli się w autobusy”.