Winny pracownik...

Wypadki w pracy znacznie częściej przydarzają się mężczyznom niż kobietom. Tak jest w całej Polsce i w Łomży też. W 2011 roku na 244 wypadki w pracy zanotowane na terenie Łomży tylko w 89 przypadkach uległy im kobiety – wynika z opublikowanych przez GUS danych. Z tych samych danych wynika też i to, że w Łomży znacznie częściej dochodzi do wypadków w pracy niż w najgorszych pod tym względem województwach. W mieście współczynnik wypadkowości na tysiąc pracujących wyniósł 13,19 podczas gdy dla Polski kształtował się on na poziomie 8,34.
Na szczęście w wypadkach przy pracy w Łomży w ubiegłym roku nikt nie zginął, a tylko dwa zostały zakwalifikowane jako ciężkie. Reszta to były wypadki lekkie, mimo to średni czas niezdolności do pracy poszkodowanego pracownika wynosił niemal 50 dni. Jak podaje GUS łączna liczba dni niezdolności do pracy osób, które doznały wypadku w pracy na terenie miasta Łomża w 2011 roku wyniosła aż 12035 dni.
Jak podaje GUS ponad połowę liczby przyczyn powodujących wypadki w Polsce, w kolejnych latach po 2000 r., stanowiła grupa nieprawidłowych zachowań pracownika. Wśród poszkodowanych w wypadkach przy pracy największa liczba osób doznała urazu kończyn górnych i dolnych (77,2% ogólnej liczby poszkodowanych). Wśród tej grupy poszkodowanych aż 86,7% osób doznało ran powierzchniowych (37,9%), złamań kości (20,9%) oraz przemieszczeń, zwichnięć, skręceń i naderwań (28,0%).
W sumie tylko w województwie podlaskim w 2011 roku doszło do 4298 wypadków z których 25 zakończyło się śmiercią pracownika. Co trzeci wypadek wydarzył się w rolnictwie (1395 w tym 10 śmiertelnych).