Jeden ze sprawców napadu na salon gier w Starych Kupiskach w areszcie
Na trzy miesiące do tymczasowego aresztu trafił 44-letni mieszkaniec Łomży. Mężczyzna przyznał się do dokonania rozboju z użyciem broni palnej, na pracownicy salonu gier w Starych Kupiskach pod Łomżą. W połowie października, nocą do salonu weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn, którzy przystawiając pracownicy pistolet do głowy wymusili wydanie pieniędzy, po czym rozbili dwa automaty do gier. Policjanci w dalszym ciągu poszukują drugiego z napastników.
Około godziny 2.00 w nocy napastnicy z zaciągniętymi na głowy kapturami weszli do lokalu i grożąc pracownicy bronią zażądali wydania pieniędzy. Następnie kazali 41-latce położyć się na ziemi i związali jej ręce oraz przykryli głowę. Potem zniszczyli dwa automaty do gier i zabrali z ich wnętrza kasetki z pieniędzmi, po czym uciekli.
Policjanci przez kilkanaście dni poszukiwali napastników. W piątek ustalili i zatrzymali jednego z podejrzewanych o rozbój. To 44-letni mieszkaniec Łomży. Mężczyzna usłyszał już zarzut dokonania rozboju z użyciem broni palnej, do którego – jak podają policjanci - się przyznał.
Na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy. Nadal poszukiwany jest jego wspólnik
Od początku rozpracowywania napadu w Kupiskach śledczy łączyli te zdarzenie z wcześniejszym o dwa tygodnie napadem z bronią w ręku na stację paliw w Jedwabnem. Tam także było dwóch napastników, a poza kradzieżą doszło też do pobicia pracownika. Policjanci jeszcze przed napadem na lokal w Kupiskach złapali jednego z napastników - 36-letniego mieszkańca okolic Wizny. On także siedzi już tymczasowym areszcie. Poszukiwany jest drugi, który być może brał udział w obu napadach.