Korytkowska po kolejnej operacji
W sobotę w szpitalu w Poddębicach Justyna Korytkowska łomżyńska lekkoatletka LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża przeszła operację stawu skokowego, kontuzji której nabawiła się w czerwcu u podczas mitingu w Pradze. Uraz był na tyle silny, że wyeliminował ją z walki o minimum na Igrzyska Olimpijskie w Londynie na dystansie 3000m z przeszkodami. W gruzach legły nie tylko marzenia sportowe...
Przez kolejne cztery miesiące po tym wypadku Justyna Korytkowska nie mogła wrócić do treningów.
- Po długim leczeniu i dwukrotnej próbie rozpoczęcia treningów okazało się, że ból nie ustępuje i niestety nie obędzie się bez kolejnej operacji – podaje Andrzej Korytkowski, prezes klubu LŁKS „Prefbet Śniadowo” Łomża, oraz mąż i trener Justyny. - Zapadła decyzja o zabiegu artroskopowym, który w sobotę został wykonany przez ortopedę dr Marcina Domżalskiego w szpitalu w Poddębicach Teraz czeka ją długi okres rehabilitacji i żmudnych ćwiczeń by mogła w pełni powrócić do biegania na bardzo wysokim poziomie.
Sama zawodniczka przypomina, że dokładnie 2 lata temu, również w październiku, przeszła operację stawu paluch u tego samego specjalisty co teraz.
- Mój najbliższy czas to najpierw rehabilitacja na „Rybakach”, a później będę powoli wdrażała ćwiczenia stabilizujące, które najpierw muszę wykonać by móc wyjść na pierwszy trucht - mówi Justyna Korytkowska.