Poprzednia zima rozliczona
Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa oraz SM Perspektywa, w których mieszka najwięcej łomżyniaków – blisko 37 000 w 61-tysięcznym mieście - rozliczyły już miniony sezon grzewczy. W Perspektywie rekordzista grzania mieszkania z bloku przy ul. Księcia Janusza I będzie musiał dopłacić aż 2 500 zł, zaś jego oszczędniejszy sąsiad z bliskiej Kazańskiej dostanie prawie 2 000 zł zwrotu. W ŁSM jest odwrotnie: to rekordowy zwrot za c.o. jest większy (1 776 zł), niż największa dopłata (1 145 zł). Władze obu spółdzielni nie ukrywają, że na obniżenie rachunków za ciepło raczej się nie zanosi.
- Sezon grzewczy 2011/2012 zamknęliśmy sumą zwrotów na poziomie ponad 85 procent, co uważamy za dobry wynik, bo to głównie zasługa mieszkańców, którzy regulują temperaturę pod nieobecność, zakręcają kaloryfery przy wietrzeniu i nie mają stale otwartych okien – ocenia Leszek Konopka, wiceprezes Perspektywy. - Pozostałe 14 procent spółdzielców, niestety, będzie do ogrzewania swoich mieszkań dopłacać. Znakomita większość zwrotów i dopłat jest w granicach od 100 do 300 zł.
W 90 budynkach Perspektywy znajduje się 4 746 mieszkań, z których w 29 lokatorzy wyjątkowo nie zadbali o racjonalne i oszczędne gospodarowanie ciepłem. Dlatego będą musieli dopłacić ponad 800 zł za brak wiedzy, wyobraźni lub dbałości o własną kieszeń. U rekordzisty, lubiącego w domu tropikalne temperatury, przeprowadzono nawet specjalne regulacje grzejników, żeby nie mogły pobierać ciepła na całość.
- I to nie pomogło... – ubolewa wiceprezes Konopka. - Przeprowadziliśmy analizę i okazało się, połowa dopłat za c.o. jest w mieszkaniach osób podnajmujących lokale, a w grupie zadłużonych sięga nawet 90 procent! To straszne, bo gdyby oszczędzali, to dług by się zmniejszał. A wynajmujący od kogoś mieszkanie nie dbają o rachunki.
Zdarza się i tak, choć rzadziej, że sam spółdzielca świadomie grzeje na maksa, bo woli dopłacać ze względu na wysokie upodobania temperaturowe swoje albo rodziny. W Perspektywie zaliczki na poczet ogrzewania płaci się od metra kwadratowego – 2, 45 zł. Wiceprezes przypuszcza, że ta stawka raczej nie ulegnie zmianie i... zastrzega: - Jeżeli Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej znów nie podejmie decyzji o podwyżce opłat, a tegoroczna zima nie będzie dłuższa i sroższa niż poprzednia.
- W rozliczeniu za sezon grzewczy 2011/2012 nie zadziałały jeszcze dwie podwyżki, które zostały wprowadzone przez MPEC na początku czerwcu i sierpnia tego roku w wysokości łącznej 10, 57 procent – komentuje prezes SM Perspektywa Zbigniew Lipski. - Ale odczujemy je mocno w tym roku, co zapowiadałem dużo wcześniej: faktury na ciepło dostarczone w sierpniu i wrześniu mieszkańcom są już znacznie wyższe, a przy tym zużyciu będą rosły w porównaniu z ubiegłym rokiem. W skali jednego sezonu grzewczego spowoduje to dla Perspektywy wzrost kosztów ogrzewania o ponad 700 tys. zł!
W Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wiceprezes Zbigniew Dziemiński nie jest aż takim pesymistą. Uważa, że dobry wynik rozliczenia sezonu grzewczego to wynik decyzji ŁSM sprzed ponad dwóch lat o zmianie zaliczki „od metra” na rzecz zaliczki, ustalanej indywidualnie z najemcami w zależności od rachunków za poprzedni sezon. Przyniosło to efekty w 187 blokach z ponad 8 500 mieszkań: w 6 242 będą zwroty – średnio po 165 zł, zaś w 1 360 dopłaty, średnio po 115 zł. Przeliczając dane metodą tradycyjną, statystycznie zaliczka na ogrzania metra kwadratowego wynosi 2 zł. Jednak spółdzielcy ŁSM otrzymali zapowiedź podwyżek opłat za ciepło o ponad 10 procent, co jest oczywistą konsekwencją podniesienia w wakacje przez MPEC opłat za energię cieplną. W tegorocznym finale właśnie zakończonego rozliczenia sezonu grzewczego ŁSM wyda na zwroty 1 mln 33 tys. zł, a otrzyma z dopłat 157 tys. zł.
- Aby utrzymać skuteczność tego oszczędnościowego i sprawiedliwszego systemu niż poprzednio oraz zgromadzić z zaliczek pieniądze na opłacanie faktur z MPEC, będziemy przesuwać okres rozliczeniowy – zapowiada wiceprezes Dziemiński. - W tym roku trwał on do lipca, w 2013 będzie do czerwca, a w 2014 do maja. W ten sposób przez miesiące letnie zgromadzimy z zaliczek mieszkańców pieniądze na opłacenie faktur w kolejnym sezonie grzewczym. Na razie jesteśmy optymistami, ale trudno planując wydatki zgadnąć, jaka będzie w rzeczywistości aura i temperatury...
Mirosław R. Derewońko
