Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Czego boi się prezydent? Podatek śmieciowy ciągle utajniany.

Główne zdjęcie
Beniamin Dobosz, zastępca prezydenta Łomży

Urzędnicy z łomżyńskiego ratusza ciągle odmawiają ujawnienia dokumentów dotyczących wyliczeń nowego podatku śmieciowego. Podatek ma zacząć nas obowiązywać w połowie przyszłego roku. Może być liczony na różne sposoby: od „głowy” czyli liczby zameldowanych mieszkańców, „z metra” czyli od powierzchni mieszkania czy domu lub od ilości zużytej wody. W Łomży szacunki ile mogłyby wynieść stawki w zależności od przyjętego sposobu wyliczenia podatku są utajniane przed mieszkańcami. Ma je speckomisja składająca się z urzędników i radnych, ale szefujący jej zastępca prezydenta Beniamin Dobosz bezprawnie postawił na dokumentach pieczątkę „poufne” i jak mówią członkowie zespołu „prosił aby tego nie upubliczniać”. - To nie powinno być tajne – mówi członek speckomisji i radny Janusz Mieczkowski. - Czytam te dokumenty i nie widzę tam niczego co należałoby utajnić – dodaje inny członek radny Zbigniew Lipski.

Prace nad nową polityką śmieciową w Łomży są prowadzone niemal od początku. Wówczas prezydent Mieczysław Czerniawski powołał specjalny zespół urzędników  na którego czele stanął jego pierwszy zastępca Beniamin Dobosz. Przed wakacjami do zespołu dokoptowano wyznaczonych przez Radę Miasta czterech radnych. Gdy ci dostali dokumenty nad którymi pracować mieli okazało się, że jest na nich pieczątka „poufne”. 
- Klauzulę poufności wydał z-ca prezydenta Łomży Beniamin Dobosz – informowała wówczas Anna Sobocińska, rzecznik prasowy prezydenta Czerniawskiego. 
- Prosiłem prezydenta aby ten dokument odtajnić – mówi Janusz Mieczkowski. - Na razie to nie nastąpiło więc nie mogę nic mówić - dodaje. 
- W dalszym ciągu nas nie odtajniono – przyznaje radny Zbigniew Lipski.
Ale on jest trochę bardziej rozmowny. Mówi, że niewiele, ale trochę może powiedzieć. Ze szczegółów prac zespołu ujawnia, że propozycja jest taka aby miasto podzielić na dwa sektory, a stawkę podatku liczyć od głowy mieszkańca zameldowanego w mieszkaniu lub domu.
To uderzy raczej w biedniejsze rodziny. Jeśli w małym mieszkaniu w bloku mieszka sześcioosobowa rodzina to zapłaci za śmieci dwa raz więcej niż bogata trzyosobowa rodzina mieszkająca w dużym prywatnym domu.
- Śmieci wytwarzają ludzie, a nie metry – argumentuje Zbigniew Lipski. - Wyliczenia, które nam przedstawione też wskazywały, że to będzie korzystniejsze dla mieszkańców – dodaje zaznaczając,  że on zawsze był zwolennikiem aby opłata była liczona „od główki”.
Sęk w tym, że my tych wyliczeń prawdopodobnie nigdy nie poznamy. Prosząc po raz kolejny w ratuszu o przedstawienie nam informacji na temat aktualnych prac nad dokumentami śmieciowymi i przeprowadzonych symulacji Łukasz Czech odpowiada jedynie, że „na ostatnim posiedzeniu zespołu zajmującego się m.in. wyliczeniem stawki nowego podatku śmieciowego, które miało miejsce w tym tygodniu, została pozytywnie zaopiniowana przez ten zespół propozycja stawki opłaty za wywóz odpadów segregowanych. W przyszłym tygodniu zespół powinien ostatecznie zatwierdzić propozycję stawki opłat za wywóz odpadów, przyjmując projekt uchwały Rady Miejskiej, który zostanie przekazany do akceptacji Prezydenta Miasta.” 
Później projekt odpowiednich uchwał ma być przekazany do komisji Rady Miejskiej i dopiero wówczas – według urzędników z ratusza - „będzie mógł zostać podany do wiadomości opinii publicznej”. 
Na dyskusję nad prezydenckimi propozycjami czasu dużo nie będzie. 
- Wszystkie uchwały „śmieciowe” w tym i stawki opłat mają być zatwierdzone na wrześniowej sesji (26. września - dop.red.) Tak chce prezydent Dobosz – podkreśla Zbigniew Lipski.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę