Wypadkowy weekend
Pięć osób, w tym dwoje dzieci zostało rannych w czterech wypadkach do jakich doszło w weekend w Łomży i najbliższej okolicy. Czarna seria zaczęła się jeszcze w piątek w Zbójnej, gdzie trzyletnie dziecko, idące poboczem drogi z opiekunką, nagle wbiegło pod samochód. Ranne dziecko zostało przewiezione do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Kolejny wypadek z udziałem dziecka wydarzył się w sobotę wieczorem w Niewodowie. Tu motocyklista, który wiózł 12-letnią pasażerkę z nieznanych jeszcze przyczyn zderzył się ciągnikiem rolniczym jadącym w przeciwnym kierunku, po czym motor odbił się od niego i uderzył jeszcze w pobliskie ogrodzenie.
34-letni kierowca motocykla, jak i jego 12-letnia pasażerka doznali złamań lewych nóg i oboje trafili do łomżyńskiego szpitala.
Kolejne dwa wypadki wydarzyły się w niedzielę. Najpierw, ok. 20.40 na przejściu dla pieszych w pobliżu skrzyżowania Sikorskiego i Zawadzkiej w Łomży. Mężczyzna przeprowadzający rower przez jezdnię został potrącony przez forda mondeo. Pieszy po uderzeniu doznał urazu głowy i nieprzytomny został przewieziony do szpitala.
W łomżyńskim szpitalu zakończyła przejażdżkę jedna z osób podróżujących oplem, który nocą ok. 1.30. - wjechał na stojące na poboczu drogi BMW. Do wypadku na trasie z Jeziorka do Piątnicy. BMW stało z włączonymi światłami awaryjnymi bo wcześniej uczestniczyło w kolizji drogowej i gdy było „obrabiane” przez policjantów, nagle zostało uderzone przez opla, który następnie wpadł jeszcze do rowu. W efekcie zdarzenia ranny m.in.. w głowę został pasażer opla, który stracił przytomność i trafił do szpitala. Kierowca opla był trzeźwy.