Drewniane bele pod Starym Rynkiem
Stare drewniane konstrukcje odnaleźli archeolodzy „kopiący” na Starym Rynku w Łomży. Na razie nie wiadomo co to jest. Mogły stanowić element wzmacniający budynki. - Grunt jest tu grząski, mogły więc zapobiegać osiadaniu budynków i podchodzeniu wody do podpiwniczeń – podaje na oficjalnej stronie miasta archeolog Ewa Jurzysta z Podlasko-Mazurskiej Pracowni Archeologicznej z Białegostoku, prowadzącej badania ratownicze na Starym Rynku. Nie jest jednak wykluczone, że są one pozostałością po najstarszej drewnianej zabudowie rynku. - W środowisku beztlenowym, wilgotnym, drewniana konstrukcja mogła przetrwać nawet kilkaset lat – ocenia archeolog.
Tzw. badania ratownicze prowadzone były w związku z przebudową Starego Rynku. Podczas prac przy przebudowie wodociągu - na początku czerwca - natrafiono na „tajemnicze” fundamenty kamienne i częściowo konstrukcje ceglane wykonane z cegły palcówki. O nieokryciu zostali powiadomiony konserwator zabytków i koniecznym okazało się przeprowadzenie dodatkowych tzw. badań archeologicznych. Te zakończyły się w ubiegłym tygodniu. Jak podaje Anna Sobocińska z ratusza wykazały, że południowa pierzeja była przesunięta w stronę północnej o około 4,5 m, rynek był więc mniejszy niż obecnie. Archeolodzy odnaleźli fragmenty ceramiki, szklanych butelek i szkliwionych kafli z pieca. Odnaleźli też „tajemnicze” drewniane konstrukcje.
- Pobrano ich próbki na datowanie. Czy mogą być pozostałością po pierwotnej pierzei Starego Rynku? - pokażą analizy, prowadzone przez archeologów – podaje Sobocińska.
Wszystkie odnalezione w trakcie prac zabytki po oczyszczeniu, opisaniu i dokładnej inwentaryzacji mają trafić ostatecznie do zbiorów Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży.