Wakacyjny paszport do nieba nad Łomżą
Podglądanie życia mrówek, lepienie garnków z gliny, polskie śpiewy i kubańskie tańce czy nawet wyprawa do podziemnych katakumb to tylko niektóre zajęcia, jakie przygotowali organizatorzy „Wakacji z Panem Bogiem” dla pięćdziesięciorga dzieci w Centrum Katolickim. Właśnie kończy się dwutygodniowy turnus i rusza drugi, nad czym pieczę trzyma mocno pedagog Alicja Żelazna.
„Wakacje z Panem Bogiem” od 2001 r. organizuje Centrum Katolickie przy parafii pw. Krzyża Św. w Łomży. W tej edycji pięćdziesięcioro dzieci utworzyło pięć grup, z których każdą opiekuje się dwójka młodych animatorów. Pomaga im jeszcze trójka wolontariuszy: Ola Mocarska z gitarą, Bartek Zalewski z nagłośnieniem i Sylwia Ekstowicz z tym wszystkim, co akurat jest do zrobienia.
- Byłam w drugiej klasie podstawówki, kiedy bawiłam się na „Wakacjach z Panem Bogiem”, więc mogę dać coś od siebie młodszym – wyjawia Sylwia, która po wakacjach zostanie trzecioklasistką III Liceum Ogólnokształcącego. - Ta atmosfera będzie dobrze mi się kojarzyła, bo to wielka frajda pracować z dziećmi. Animator nie może być znudzony ani znużony, bo dzieci od razu to podłapują i zaraz krzywią nosy albo dopytują się, co się stało. Niespodziewane sytuacje: deszczową pogodę, nagłą chorobę dziecka czy spóźnienie kogoś ze starszych zawsze obracamy w śmiech. I uśmiech!
Pan Bóg z dorosłymi uśmiecha się do dzieci
„Wakacje...” od początku co roku prowadziła Agnieszka Kenigsman-Matukin, zaś dla Alicji Żelaznej, nauczycielki z SP nr 10, to w roli kierownika debiut. Dlatego wszystko ma dzień po dniu zaplanowane i krótko opisane na kartach w skoroszycie. I to ona dyscyplinuje tę wesołą gromadkę.
- Każdy dzień miał inny temat, żeby dzieci się nie nudziły i żebyśmy zdołali to wszystko sprawnie poprowadzić – opowiada na patio w Centrum Katolickim, gdy dzieci tańczą kubańską cha-chę pod kierunkiem Magdaleny Bagińskiej, studentki wychowania fizycznego PWSIiP. - Nie udałoby się bez pomocy ludzi dobrej woli, ale z małych gestów i działań układa się całkiem bogata mozaika.
Najpierw dzieci dowiedziały się, jak to dawniej bywało, wycinając serwetki z papieru na wzór kurpiowski i lepiąc garnki na kole garncarskim, w czym pomagała im artystka Justyna Kryszpin-Żmuda. W tajniki sceny wprowadzała je Bogumiła Wierzchowska-Gosk, aktorka Teatru Lalki i Aktora, stając się przewodniczką po humorystycznie przedstawionych baśniach. Na skate parku przy SP nr 9 przekonały się, że sport to zdrowie, grając w piłkę z Marcinem Marcem, który zabawy i gry poprowadził ze swoją koleżanką Kasią z Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu.
Ekologicznie, naukowo i artystycznie
Spacer po lesie i podglądanie mrówek oraz piknik były atrakcjami na wycieczce do gospodarstwa agroturystycznego Bożeny Święszkowskiej w Elżbiecinie. Uczennica Liceum Plastycznego Paula Bielska uczyła malowania pejzażu bez zielonej kredki dla ćwiczenia wyobraźni, zaś instruktorka plastyki Małgorzata Wojciechowska – farbowania ryżu i lepienia figurek z ciastoliny, a uczniowie Akademickiej Szkoły Ponadgimnazjalnej – sterowania robotem. W Wyższej Szkole Agrobiznesu dzieciaki dowiedziały się, jak bezpiecznie korzystać z Internetu, natomiast w Centrum odwiedzał je pianista Marek Żemek, ucząc piosenek dobrych na co dzień i od święta. Spore emocje wzbudziła wycieczka ph. „Łomża – moje miasto”, zwłaszcza wśród młodszych. Wizyta w podziemnej krypcie Katedry i katakumbach klasztoru Ojców Kapucynów, gdzie oprowadzał Ojciec Jan Bońkowski, zakończyła się plenerem twórczym na kamiennych schodkach. Kiedy trzeba było gdzieś pojechać autobusem, pomocą służyli Andrzej Kujawa i Andrzej Marczyk. W piątek owocne dwa tygodnie lipca uczestnicy „Wakacji...” pokażą podczas występu artystycznego i wystawy swoim rodzicom.
Coś dla ciała i dla ducha oraz na pamiątkę
Każdego dnia od godz. 10. do 15. dzieci miały czas i na modlitwę, i na posiłek: świeży chleb był od Elżbiety Gadomskiej, natomiast pożywne dodatki – od Wandy Wałkuskiej. Pamiątką z półkolonii będzie „Wakacyjny paszport do nieba”: notesik, który „jest świadectwem miłości dzieci do Jezusa Chrystusa” i „upoważnia do radosnej wędrówki przez prawdy wiary”. Pomysłodawca ks. Andrzej Godlewski mówi, że jako chłopiec marzył o paszporcie, bo „taki dokument było trudno dostać, a jeszcze trudniej wyjechać za granicę”. „Paszport” jest mini pamiętnikiem, w którym dzieci rysują albo notują, co ciekawego wydarzyło się na „Wakacjach z Panem Bogiem” pod niebem w Łomży.
Mirosław R. Derewońko
Fot.: Bartosz Zalewski
