Nawałnica pod Śniadowem
Zerwane dachy domów, uszkodzone budynki i połamane drzewa – to obraz po nawałnicy, która w niedzielne popołudnie przeszła w okolicach Śniadowa. Największe straty są we wsiach Jakać Dworna i Szabły Młode, gdzie gwałtowny huragan zerwał dachy na domach mieszkalnych. Na szczęście nikt z ludzi nie ucierpiał.
Strażacy informują, że zgłoszenie o uszkodzonych przez nawałnice domach odebrali po godzinie 16.20. W Szabłach Młodych i sąsiedniej Jakaci Dwornej uszkodzonych zostały co najmniej dwa domy mieszkalne i kilka budynków gospodarczych.
Mieszkańcy opowiadają, że nawałnica przyszła znienacka – nagle zrobiło się ciemno, ogromna ulewa i silny wiatr. Jeden z mieszkańców Jakaci Dwornej opowiada, że stająca na podwórzu duża trampolina dla dzieci została porwana w górę, przeleciała nad stodołą i wylądowała w polu około kilometra dalej.
Huragan powalał także drzewa, a spadające konary zrywały sieci energetyczne i blokowały drogi. Zablokowana była także droga wojewódzka 677 Łomża – Ostrów Mazowiecka.