„Wolno móVić” Lili
Lila Horoszko, wokalistka znana z zespołów Browar Łomża i Ogród Wyobraźni wydała solową płytę. Trafiły na nią jej autorskie utwory, a za opracowanie całości odpowiadał gitarzysta zespołu Perfect, Jacek Krzaklewski. „Wolno móVić” ukazała się nakładem warszawskiej Agencji Artystycznej MTJ i podsumowuje dotychczasowe dokonania artystki.
– To moja pierwsza, oficjalnie wydana przez wydawnictwo, bardzo osobista płyta – mówi Lila Horoszko. – Czekałam na nią długo, bo pierwsze próby były nieudane, nagrywałam tylko demówki. Ale jakoś udało mi się wybrać te 14 utworów, by je uwiecznić. Jest to takie podsumowanie mojej osobistej produkcji muzycznej – był okres, kiedy pisałam bardzo dużo piosenek i to one trafiły na tę płytę. Bardzo mi zależało, by została po tym jakaś pamiątka.
Większość spośród piosenek składających się na „Wolno móVić” to kompozycje znane. „Czy warto było” to laureatka ogólnopolskiego konkursu „Przebojem na antenę 2005”. Inne, jak „Oszalałam” czy „Wstawaj nie udawaj” są popularne dzięki koncertom wokalistki – solowym i z jej zespołem Syndrom Li.
Wszystkie utwory, utrzymane w stylistyce pop rocka, napisała sama Lila Horoszko, zaś autorem aranżacji niemal całego materiału na płycie jest ceniony muzyk i gitarzysta Jacek Krzaklewski, znany z Paktu, Testu, Bandy i Wandy oraz przede wszystkim Perfectu.
– Płyta została zaaranżowana przez kolegę z Perfectu – mówi Horoszko. – On zebrał to wszystko w całość, nagrał na żywo bas, gitarę. Są jeszcze dwa utwory zrobione przez innego kolegę. Boogie zrobił to w troszeczkę innym klimacie, klawiszowo – elektronicznym.
Zdjęcia na okładce i w książeczce płyty oraz opracowanie graficzne całości wykonał Leszek Wiśniewski, łomżyński fotografik.
Najbliższe miesiące artystka zamierza poświęcić na promocję płyty oraz koncerty – jeden z nich odbędzie się 17 czerwca, w czasie zlotu pojazdów zabytkowych w Łomży.
– Mam też w planach nagranie kolejnej płyty z zespołem Syndrom Li – zapowiada Horoszko. – Będzie to płyta bardziej rockowa, ostra, z elementami progresywnymi.
Wojciech Chamryk
Fot.: Elżbieta Piasecka – Chamryk