10-latek przejechany przez przyczepę zmarł w szpitalu
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątkowe popołudnie w Kramkowie pod Wizną. 22-latek jechał ciągnikiem z podczepionymi dwoma przyczepami, gdy nagle – w na razie nieustalonych okolicznościach – pod kołami jednej z nich znalazł się jego 10-letni brat. Chłopiec został przejechany. Mimo niemal natychmiastowej pomocy i przewiezieniu do szpitala zmarł.
Do wypadku doszło kilka minut po godzinie 16. Według wstępnych ustaleń policji 22-letni traktorzysta jechał drogą polną z zaczepionymi dwoma przyczepami z belami siana. Najprawdopodobniej na jednej z przyczep siedział 10-letni chłopiec. W nieustalonych okolicznościach dziecko spadło z przyczepy wprost pod jej koła. Chłopiec w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Łomży. Niestety pomimo pomocy zmarł.
Dodajmy, że to już już drugi w tym tygodniu tragiczny wypadek podczas prac w rolnictwie. W poniedziałek w Marianowie zginął 47 latek na którego stoczyła się ładowarkę.