Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Powiew historii i polityki” nie zmiótł Macieja Borysewicza

Główne zdjęcie
Maciej Borysewicz (fot. archiwum)

- Chciałbym podziękować za zaufanie, które od was otrzymałem – mówił po głosowaniu nad wotum nieufności dla siebie Maciej Borysewicz (PO), którego siedmioro radnych PiS chciało pozbawić funkcji przewodniczącego Rady Miasta Łomża. Jednak „zamach stanu” się nie powiódł: w tajnym głosowaniu 13 radnych było za zachowaniem funkcji przez szefa Platformy Obywatelskiej w Łomży, 10 chciało jego odwołania, a nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wniosek o odwołanie radnego Macieja Borysewicza odczytała radna Bernadeta Krynicka. Chociaż zarzuty stawiane przewodniczącemu Rady Miejskiej brzmią enigmatycznie i niejasno, ani ona, ani nikt z pozostałych wnioskodawców nie rozwinął lakonicznych opinii. Dlatego przytaczamy uzasadnienie wniosku w całości.
„Pan Maciej Andrzej Borysewicz niewłaściwie wypełnia funkcję przewodniczącego. Zaniedbał kreowanie właściwego wizerunku Rady – nie spełnia wymagań Rady w zakresie jej autonomiczności. Reprezentował Radę bez jej delegacji w czasie niektórych Jego wyjazdów. Zdegradował pozycję przewodniczącego Rady do roli „asystenta”, przez co i całej Rady. Nie składał Radzie informacji o podjętych działaniach wynikających ze sprawowanej funkcji poza jednym wyjątkiem”.
Wniosek podpisali radni PiS: Janusz Mieczkowski, Bernadeta Krynicka, Bogumiła Olbryś, Elżbieta Rabczyńska, Andrzej Grzymała, Wanda Mężyńska i Mariusz Chrzanowski.

Prezydent wychodzi dwa razy z sali
Jako pierwszy głos zabrał prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski, przypominając swoje ślubowanie z grudnia 2010 r., że „moją koalicją jest cała Rada”. Zadał wnioskodawcom retorycznie trzy pytania: czy dobra współpraca prezydenta, wiceprezydentów i naczelników wydziałów z radnymi to wada czy zaleta? Czy kreowanie konfliktu jest wadą czy zaletą? I czy mądre powiedzenie „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” umyka z pamięci. Prezydent zwrócił się do radnych PiS-u i posła Leszka Kołakowskiego o zgodną współpracę. Podkreślił, że nigdy nie naruszył autonomiczności Rady i nie uczestniczył w kreowaniu jej kierownictwa, czego nie będzie robić i teraz. Po czym wstał i... wyszedł z sali z wiceprezydent Mirosławą Kluczek i wiceprezydentem Beniaminem Doboszem oraz uczestniczącymi w sesji naczelnikami wydziałów Urzędu Miejskiego.
Wywołało to atak złości zupełnie zaskoczonej radnej Bernadety, która zżymała się, że „co miesiąc słyszy, że jest pańską koalicją”.
- Na żadną wojnę się pan nie wybiera – doradzała włodarzowi, nawiązując do jego odmowy skomentowania wniosku PiS jako „suwerennej decyzji klubu PiS”. - Jesteśmy autonomiczną Radą i pan nie powinien mieszać się i komentować decyzji rady!
W tym czasie prezydenta już nie było na sali, ale poproszony o powrót przez wiceprzewodniczącego Mariusza Chrzanowskiego usiadł na chwilę ze słowami „wyjątkowo wróciłem”. Powtórzył, że nie będzie komentować suwerennej inicjatywy PiS o zmianie kierownictwa Rady i... znów wyszedł.

Powiewy historii i polityki
Próbę merytorycznej rozmowy o wniosku próbował podjąć radny Witold Chludziński, pytając o czyją „asystenturę” chodzi oraz jaki jeden wyjątek miał miejsce w działaniach Macieja Borysewicza. Radna Bernadeta ucięła i te usiłowania: - Nie ma nad czym dyskutować i nie ma sensu przeciągać tego punktu!
Maciej Głaz z klubu PO przypomniał radnym, że tworząc Radę ustalili skład jej kierownictwa i ocenił w imieniu klubu PO, że Maciej Borysewicz funkcję przewodniczącego „sprawuje dobrze i godnie”.
- Maćku, do ciebie jak człowieka nic nie mamy, sam mówiłeś, że funkcja przewodniczącego to wyzwanie, że może nie na całą kadencję – łagodziła emocje Bogumiła Olbryś. - Są powiewy historii i polityki. Nowy przewodniczący będzie miał szansę kreować nowy wizerunek Rady...
Po tej wymianie zdań radni w kabinie za kotarą skreślali „tak” albo „nie” dla wniosku, który ostatecznie upadł stosunkiem głosów 13 do 10. 
Przewodniczący Maciej Borysewicz, po szczęśliwym dla niego głosowaniu podziękował także za wniosek o swoje odwołanie... ponieważ - jakmówił - to zdopinguje go do jeszcze lepszej pracy i lepszego reprezentowania miasta Łomża na zewnątrz.

Mirosław R. Derewońko


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę