Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 20 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Piękno polskiej muzyki

Główne zdjęcie
Grzegorz Piotr Kołodziej

Ceniony śpiewak operowy Grzegorz Piotr Kołodziej ponownie zaśpiewał w Łomży. Z łomżyńską Filharmonią Kameralną pod batutą Jana Miłosza Zarzyckiego wykonał utwory wybitnych polskich kompozytorów współczesnych: Bairda, Pałłasza i Łukaszewskiego. Już w czerwcu zostaną one zarejestrowane na kolejnej płycie łomżyńskiej Filharmonii. Program koncertu dopełniły kompozycje instrumentalne, w tym zagrane po raz pierwszy w całości, „Cztery utwory w polskim stylu” Stanisława Moryto.

Grzegorz Piotr Kołodziej
Grzegorz Piotr Kołodziej
Grzegorz Piotr Kołodziej
Grzegorz Piotr Kołodziej

– To było prawykonanie „Czterech utworów w polskim stylu na orkiestrę smyczkową” Stanisława Moryto – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Pojedyncze były już wcześniej wykonywane, ale dziś zostały wykonane wszystkie po raz pierwszy jako cykl. Czwarty utwór został napisany w grudniu i świeżutką partyturę – prosto spod pióra –  dostałem niedawno od kompozytora.
Oprócz inspirowanych polskim folklorem „Czterech tańców…” Filharmonia Kameralna wykonała inne dzieła instrumentalne. Były wśród nich współczesne kompozycje Adama Jarzębskiego i Henryka Czyża oraz klasyczne Henryka Wieniawskiego, w tym „Kujawiak” z Gustawem Ciężarkiem w roli solisty. Utwory polskich kompozytorów uzupełniło dzieło Litwina Mikalojusa Konstantinusa Ciurlionisa – „Bekit, Bareliai”. Nie był to przypadek.
– Program składał się z polskich utworów i taki program zaprezentujemy już  20 kwietnia na międzynarodowym festiwalu „Muzyczna Wiosna” w Kłajpedzie – wyjaśnia Zarzycki. – Wybraliśmy dzieła interesujące, bardzo rzadko grywane – szczególnie Pałłasz bardzo rzadko jest wykonywany. Do tego utwory oparte na polskim folklorze, bo też chcemy je pokazać, oraz ukłon w stronę gospodarzy – utwór Ciurlionisa.
Jednak podstawą koncertu były dwa cykle utworów wokalnych: „4 sonety miłosne do słów Williama Szekspira” Tadeusza Bairda i „Ballady  Franciszka Villona” Edwarda Pałłasza w tłumaczeniach Macieja Słomczyńskiego i Tadeusza Boya Żeleńskiego. Baryton Grzegorz Piotr Kołodziej zaprezentował w nich nie tylko nie tylko skalę i możliwości swego głosu, ale niemal aktorską interpretację klasycznych tekstów Villona i Szekspira.
– Te utwory nie są łatwe w odbiorze – podkreśla Grzegorz Piotr Kołodziej. – Dlatego cieszę się z takiego przyjęcia przez publiczność. Widziałem po twarzach, że ludzie odbierali pozytywnie to, co chciałem przekazać w obu cyklach pieśni. Cykl Bairda śpiewałem jeszcze z fortepianem jako student, ale nigdy z orkiestrą . Kiedyś słuchałem Andrzeja Hiolskiego, który był świetnym wykonawcą tych utworów. Tak mnie to porwało, że bardzo chciałem sam to zaśpiewać. „Ballady Franciszka Villona” były zaś tematem mojej pracy magisterskiej. Pokłosiem tego było spotkanie z samym kompozytorem – Edwardem Pałłaszem, wywiad z nim, napisanie pracy magisterskiej i w końcu praca nad balladami. Ale też nie miałem wcześniej przyjemności śpiewania ich z pełnym składem orkiestry, tylko z kwintetem smyczkowym.
Zabrzmiała  też ostatnia, trzecia część „Elogium”  Piotra Łukaszewskiego –   utworu napisanego w hołdzie oficerom zamordowanym w Katyniu.
– Jest to utwór trudniejszy muzycznie, do tego jest śpiewany po łacinie – zauważa Kołodziej. – Brzmi ostro, warstwa muzyczna podkreśla ból, rozpacz, tragedię. To wykonanie zbiegło się z kolejną rocznicą katyńską – w kwietniu zginęli polscy oficerowie i temu jest poświęcona ta ostatnia część – vulnerata.
Utwory wokalne zaprezentowane w czasie koncertu już za dwa miesiące zostaną nagrane na wspólnej płycie Grzegorza Piotra Kołodzieja i Filharmonii Kameralnej.
– Jesteśmy na dobrej drodze i mam nadzieję, że ta płyta powstanie – wyjaśnia solista. –  Bardzo nam na tym zależy, bo dotąd tylko utwory Bairda są nagrane i wydane. Ani cykl pieśni Pałłasza ani „Elogium” nie zostały uwiecznione na studyjnym nagraniu płytowym – są tylko pojedyncze nagrania koncertowe jednego i drugiego utworu. Dlatego chcemy pokazać orkiestrę smyczkową z głosem barytonowym w trzech różnych aspektach.
– W czerwcu nagrywamy płytę z panem Kołodziejem – potwierdza Zarzycki. – Będą na niej dzieła Bairda, Pałłasza i „Elogium” Łukaszewskiego w całości. „Polska liryka wokalna” będzie to płyta inna, niż  poprzednie nasze albumy, bardziej elitarna, dla wyrobionego odbiorcy. Będzie na pewno ciekawostką na polskim rynku, ponieważ te utwory są bardzo rzadko nagrywane – będzie to poniekąd działanie pionierskie. Chcemy takim repertuarem i takimi projektami wyróżnić się w pewien sposób, dać się zauważyć i promować nasze miasto.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka - Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę