Mają przetrącone karki, bo innym się spieszyło...
37-letnia kobieta i 35-letni mężczyzna trafili z urazami kręgosłupa do Szpitala Wojewódzkiego w Łomży, ponieważ mieli nieszczęście jechać akurat w momencie, gdy inni kierowcy lekceważyli przepisy drogowe.
Do pierwszego wypadku doszło wczoraj przed godziną 15. na ul. Wojska Polskiego. Kierujący mercedesem 59-latek wyjeżdżał z ul. Makowej, ale nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w bok jadącego w kierunku al. Sikorskiego nissana. Prowadząca go 37-letnia kobieta została przewieziona do szpitala ze skręceniem odcinka szyjnego kręgosłupa oraz z urazami lewego podudzia i miednicy.
Drugi wypadek miał miejsce godzinę później na moście im. Hubala. Jadący audi od strony Piątnicy 20-latek z Jedwabnego nie zachował bezpiecznej odległości i uderzył w tył drugiego audi, którym kierował 35-latek z Łomży. To z kolei spowodowało przepchnięcie auta i kolejne uderzenie w tył niespodziewającego się niczego seata. Obrażeń doznał 35-letni kierowca audi, który z naruszonymi kręgami szyi trafił do szpitala. W obu wypadkach wszyscy kierowcy byli trzeźwi.
- Jak widać, nie tylko jazda po alkoholu, brawura za kierownicą czy złe warunki atmosferyczne doprowadzają do groźnych konsekwencji – przestrzega nieuważnych kierowców Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. - Nieprzestrzeganie przepisów drogowych i pośpiech mogą stać się przyczyną poważnych obrażeń i kalectwa nawet w jasny słoneczny dzień.