Przy drodze
Wybudzanie z zimowego snu. Inspirujący temat i jakże trudny. A jednak wrażliwy obserwator znajdzie coś nowego, zaskoczy przyjaciół dobrej fotografii. Nagrodą jest znalezienie choćby takiego momentu ulotności, przejścia, zmiany ku lepszej stronie życia. Potwierdza to podstawową zasadę w sztuce: nie wystarczy patrzeć, trzeba - widzieć. Spróbujmy tu zauważyć wyłowienie harmonii w nadmiarze kształtów, barw, świateł - oraz odpowiednie nachylenia po ukosie w lewo, „pod prąd” co dodaje dynamizmu kompozycji a także umiejętność odpowiedniego zbliżenie „wachlarza” usychającej konstrukcji roślinnej przekazującej życie. Tutaj mamy wrażenie chwili ugięcia pod ciężarem przysłowiowych „pereł” rosy, na które czeka ziemia - choć się nie rozsypią nam pod nogi, pozostawią miłe wrażenie bogactwa, milszego od prawdziwych pereł. Optymistyczny obraz na tym etapie drogi życiowej: narastające ciepło, wyjście z chaosu, ustąpienie miejsca odradzającej się zieleni.