Łomżyński MPEC trafi pod młotek?
Czy władze miasta zastanawiają się nad sprzedażą Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży? Chyba tak! Dziś w MPEC-u odbyło się spotkanie prezydenta Mieczysława Czerniawskiego z załogą tej miejskiej spółki. - Prezydent powiedział nam, MPEC może być sprywatyzowany, bo ani miasta, ani MPEC-u nie stać na spełnienie srogich wymagań w dziedzinie ochrony środowiska, jakich domaga się Unia Europejska - relacjonuje jeden z pracowników.
- Nigdy do tej pory nie było spotkania całej załogi MPEC-u z prezydentem Łomży, aż tu nagle w środę popielcową od godz. 13 do 15. był u nas prezydent Mieczysław Czerniawski! – relacjonuje jeden z wieloletnich pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży, prosząc o zachowanie nazwiska do wiadomości redakcji. - Powiedział, że wcześniej się z nami spotyka, żebyśmy znowu nie dowiedzieli się czegoś najpierw z 4lomza.pl.
Spotkanie załogi MPEC z prezydentem potwierdza Henryk Piekarski, szef łomżyńskiej „Solidarności”, a jednocześnie radny miasta i pracownik MPEC. Jak mówi, dotyczyło oceny funkcjonowania spółki, oceny tego wszystkiego, co działo się w ostatnich dniach wokół wniosku o podwyżki opłat za ciepło. Piekarski potwierdza także, że mówiono o ewentualnych planach prywatyzacyjnych.
- Z docierających do załogi sygnałów wiemy, że Rada Nadzorcza MPEC w planie pracy na listopad tego roku ma punkt dotyczący rozważenia „ewentualnej zasadności przekształceń” - mówi Piekarski. Z jego relacji wynika, że prezydent miał zapewnić, że na dzień dzisiejszy nie ma prowadzonych działań w tym kierunku, ale w związku z większymi wymaganiami od 2016 roku i koniecznością przebudowy ciepłowni rozważane są „różne koncepcje, skąd wziąć te środki”. Jedną z takich możliwości mogłaby być prywatyzacja miejskiej spółki.
Prezydentowi Czerniawskiemu na spotkaniu z załogą MPEC towarzyszył Andrzej Kiełczewski, naczelnik Wydziału Rozwoju i Funduszy Zewnętrznych UM Łomża. Był też tam cały zarząd MPEC.