Piraci są wśród nas...
Policjanci skontrolowali kilka biur projektowych na terenie powiatu wysokomazowieckiego. Według wcześniejszych policyjnych informacji biura te miały pracować na pirackich programach komputerowych. - Dokonane przeszukania z udziałem biegłych informatyków potwierdziły przypuszczenia – podaje policja. - Wstępna wartość strat poniesiona przez właścicieli praw autorskich zabezpieczonych programów to około 300 tysięcy złotych.
Jak podaje oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem wczoraj rano do drzwi kilku biur projektowych na terenie powiatu wysokomazowieckiego zapukali policjanci Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem oraz funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Z ustaleń wynikało, że biura te do wykonywania projektów mogą wykorzystywać pirackie oprogramowanie. Dokonane przeszukania z udziałem biegłych informatyków potwierdziły przypuszczenia policjantów. W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli 12 stacjonarnych komputerów z nielegalnymi kopiami systemów operacyjnych oraz specjalistycznych programów do obróbki graficznej i projektowania oraz inne nośniki danych. Zakupienie takiego programu oraz licencji upoważniającej do używania go na komputerze w ramach prowadzonej działalności gospodarczej to koszt od około 10 do nawet 50 tysięcy złotych. Wstępna wartość strat poniesiona przez właścicieli praw autorskich zabezpieczonych programów to około 300 tysięcy złotych. Teraz właściciele sprawdzonych firm za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem. Za nielegalne korzystanie z programów komputerowych grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
