Hajda na lodowisko przy Katyńskiej!
Wesoła muzyczka z głośników, barwne postacie dzieci, nastolatków i dorosłych na tafli oraz skrzypiący lód pod łyżwami to nieomylny znak, że ruszyło lodowisko miejskie na boisku wielofunkcyjnym o nawierzchni poliuretanowej przy ul. Katyńskiej 3 w Łomży. W sobotę i niedzielę każdy może wyhasać się za darmo.
Grupka około dziesięciu chętnych na posmakowanie zimowego szaleństwa w jeszcze bezśnieżnym mieście ustawiła się przed godziną dziesiątą. Lodowisko ruszyło na razie w formie „testowej”, dlatego wstęp jest za darmo, ale wypożyczenie łyżew kosztuje - 3 zł. Dyrektorowi Zbigniewowi Sasinowskiemu z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, któremu zawdzięczamy uruchomienie zimowej atrakcji na tydzień przed świętami, sen z oczu spędzała jedna myśl: czy będzie padał deszcz, bo to właśnie woda z nieba, a nie wyższe od 0 st. Celsjusza temperatury, zagraża tafli.
- Naprawdę tutaj jest bardzo fajnie – zapewnia zarumieniona od lekkiego mrozu Julia Grzanecka (lat 11), która z koleżankami i kolegami jako jedna z pierwszych sprawdzała twardość i wytrzymałość lodowej tafli. - Miałam kilka upadków, ale niegroźnych. Myślę, że warto wybrać się na lodowisko, bo jazda na łyżwach to najlepszy zimowy sport...
- I wspaniała zabawa – wpada jej w słowo 13-letnia koleżanka Ola Jadczak. - Mamy wielka frajdę, bo spędzamy wolny czas z przyjaciółmi na świeżym powietrzu.
- Czysta radość! – dodaje z zapałem rówieśnik Julki Artur Mściwujewski, który wybrał się na zimowe harce ze starszą o dwa lata siostrą Karoliną. - Jazda na łyżwach to dużo lepsze zajęcie niż siedzenie przed telewizorem!
Siostra cioteczna Julki Asia (lat 10) dopiero debiutuje, i to podwójnie: na lodowisku jest po raz pierwszy i po raz pierwszy założyła łyżwy.
- Nie bałam się – mówi z rumieńcami na policzkach. - Patrzę, jak inni sobie radzą i jakoś mi wychodzi!
Nad bezpieczeństwem i porządkiem czuwa za bandą sympatyczny 25-latek z MOSiR-u Damian Chojnowski. Bez łyżew.
- Panuje bardzo dobra, sympatyczna i wesoła atmosfera – ocenia Damian. - Dzieciaki się cieszą, a dorośli mają okazję zdrowo i aktywnie spędzić czas z córką czy synkiem. O, proszę zobaczyć!
Grafik pracy lodowiska w „testowy” weekend wygląda następująco: godz. 9.30 - otwarcie wypożyczalni łyżew; jazdy w godzinach: 10. - 11.; 11.45 – 12.45; 13.30 – 14.30; 15.15 – 16.15. Pomiędzy jazdami są przerwy techniczne na poprawienie stanu nawierzchni, natomiast o godzinie 17. nad otoczoną sznurem kolorowych lampek taflą znowu zapadnie zmrok i cisza. Na razie jedynym zauważalnym mankamentem jest błotnista droga do lodowiska. Wypada mieć nadzieję, że także budowlańcy hipermarketu Veneda zauważą, iż mogą mieć swój udział w „czystszej radości” dzieci.
Łyżwy wypożyczymy, mając dowód osobisty, prawo jazdy lub legitymację szkolną. W następnym tygodniu za bilet ulgowy na godzinę dzieci, młodzież, studenci i seniorzy zapłacą 4 zł; normalny kosztuje 5 zł. Jeżeli 10 lub więcej osób wejdzie jako zorganizowana grupa, to koszt biletu dla jednej osoby spadnie do 2 zł za godzinę dla zdrowia i kondycji.
W poniedziałek lodowisko ruszy według nowego grafika o godz. 12.
Mirosław R. Derewońko
Fot.: Marek Maliszewski