Zrobili to dla nas i... są dumni
Mija właśnie rok od wyborów samorządowych, po których Rada Miejska Łomży rozpoczęła szóstą kadencję. Zapytaliśmy piątkę radnych, jaką rzecz udało im się w tym czasie zrobić dla dobra miasta i jego mieszkańców, czyli z czego nasi radni są dumni.
- O cholera! Trudne pytanie... - frasuje się radny Zbigniew Lipski, ale szybko odzyskuje rezon. - Najważniejsze, że obecna Rada nie przeszkadzała zakończyć tego, co rozpoczęła poprzednia, w której też zasiadałem. Chodzi o przebudowę i modernizację układu komunikacyjnego w obrębie ulic: Poznańska, Piłsudskiego i Spokojna, a zakończenie w tym roku prac jest kontynuacją tamtego budżetu.
Radny Maciej Głaz swój powód do dumy dla obecnej Rady Miejskiej podaje bez wahania.
- Osobiście wydaje mi się, że sukcesem jest przyjęcie planu budowy ulic, który okaże się dobrym rozwiązaniem dla szczególnie zaniedbanych rejonów Łomży, jeśli zostanie zatwierdzony budżet miasta na rok 2012. - twierdzi radny Głaz. - Na sesjach i w komisjach mówiło się ciągle o ulicach gruntowych, szczególnie na Łomżycy, bo z ulicą Polną miasto „walczy” od 30 lat: rok w rok są na nią pieniądze, które ciągle były przesuwane na inne przedsięwzięcia. Tym razem będzie inaczej.
Identycznego zdania jest radny Janusz Nowakowski: - Bardzo ważną sprawą jest przygotowanie i zaakceptowanie programu budowy ulic gruntowych. Dużo o tym się mówiło w poprzedniej kadencji i w komisjach w tym roku. Mam nadzieję, że podczas głosowania nad nowym budżetem radni pokażą mieszkańcom, że to, co się planuje, to się realizuje. Mam też drugi powód do dumy, że Rada Miasta ze zrozumieniem podchodzi do modernizacji systemu transportowego: zakupiliśmy w tym roku 22 nowe autobusy, zmodernizowaliśmy bazę MPK przy ul. Spokojnej i wprowadzamy bilety elektroniczne. Nawet podwyżkę cen biletów radni potraktowali bardzo rozsądnie, bez zamieszania.
Radna Krynicka swoją inicjatywę traktuje jako sukces całej Rady.
- Na mój wniosek udało się osiągnąć to, że zostały utrzymane ulgi prorodzinne w łomżyńskich przedszkolach – oświadcza z dumą. - Za pierwsze dziecko rodzice nadal płacą 100 procent opłaty, za drugie połowę, a za trzecie tylko 10 procent. Jeśli w rodzinie jest troje czy więcej dzieci, to bardzo duża oszczędność. To bardzo istotna sprawa w Łomży, gdzie jest duże bezrobocie, a kobiety mało zarabiają.
Przewodniczący Rady Miejskiej Maciej Borysewicz za sukces uważa już sam fakt, że radni spokojnie pracują.
- Rada pracuje bez konfliktów, bez kłótni i przewrotów - zapewnia. - Najważniejsze, że uchwały są przegłosowywane, bo dysponentem budżetu jest prezydent. Radni pełnią dyżury, przedstawiają interpelacje w bieżących sprawach, podejmują interwencje i zajmują stanowisko w ważnych kwestiach, jak bezpieczeństwo czy obchody uroczystych wydarzeń. Wpisują się w politykę miasta, żeby wspierać kontakty z zagranicą. Byliśmy w Szwecji, na Litwie i na Ukrainie, a także gościmy delegacje zagraniczne. Popieramy inicjatywy, służące rozwojowi Łomży.
Mirosław R. Derewońko
